Stępiński otworzył wynik, Milik odpowiedział golem i asystą!
Piłkarze Napoli rzutem na taśmę zapewnili sobie zwycięstwo nad Chievo Werona w 31. kolejce Serie A. W rolach głównych w tym meczu wystąpili polscy napastnicy, czyli Arkadiusz Milik i Mariusz Stępiński.
Pierwsza część spotkania nie przyniosła bramek. Podopieczni Maurizio Sarriego kontrolowali przebieg meczu, jednak długie posiadanie piłki nie przełożyło się na stworzenie dogodnej sytuacji pod bramką rywala. Piłkarze gości na Stadio San Paolo przyjechali grać o cenne punkty, dające im szanse na utrzymanie się lidze. Nie może więc dziwić fakt, że byli skupieni na bronieniu dostępu do własnej bramki.
Druga połowa dostarczyła o wiele więcej emocji. Najlepszą szansę na otworzenie wyniku miał Dries Mertens. W 50. minucie wykonywał rzut karny, ale bramkarz Stefano Sorrentino świetnie przeczytał intencje strzelca. W końcu na boisku pojawiło się trzech Polaków. Mariusz Stępiński wzmocnił ofensywę "Latających Osłów" (53. minuta), natomiast Sarri wprowadził na boisko Arkadiusza Milika (64. minuta) oraz Piotra Zielińskiego (70. minuta).
Gdy wydawało się, że gospodarze są bliżej strzelenia gola jako pierwsi, goście ruszyli z akcją ofensywną, po której wyszli na prowadzenie dzięki Stępińskiemu. Polski napastnik najpierw otrzymał dobre podanie od Emanuele Giaccheriniego, który w poprzednim sezonie występował w drużynie Napoli, następnie świetnym zwodem ominął Mario Ruiego i silnym uderzeniem pokonał Pepe Reinę.
Piłkarze Napoli ruszyli do ataku. Minuty dzieliły ich od tego, aby oddalić się od Juventusu Turyn, który przed tym spotkaniem miał już siedem punktów przewagi. W 89. minucie kibice gospodarzy byli w euforii. Długim, pięknym podaniem w pole karne popisał się Elseid Hysaj i Milik świetnym strzałem głową pokonał bramkarza. Dla reprezentanta Polski było to pierwsze trafienie po wyleczeniu kontuzji.
Gospodarze nie poprzestali. W 93. minucie wykonywali ostatni rzut rożny i stało się coś niebywałego. Amadou Diawara otrzymał piłkę, którą główką zgrywał Milik i pokonał Sorrentino po zamieszaniu w polu karnym.
Piłkarski rollercoaster - tak można podsumować ostatnie minuty na stadionie w Neapolu. Gospodarze wygrali 2:1 i wciąż mają prawo wierzyć w mistrzowski tytuł.
Alè Alè Alè 🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) 8 kwietnia 2018
⚽ #NapoliChievo 2-1
🇮🇹 #SerieATIM
💙 #ForzaNapoliSempre pic.twitter.com/ecYrEjECxO
Napoli - Chievo Werona 2:1 (0:0)
Bramki: Arkadiusz Milik 89, Amadou Diawara 90+3 - Mariusz Stępiński 73
SSC Napoli: Pepe Reina - Elseid Hysaj, Lorenzo Tonelli, Kalidou Koulibaly, Mario Rui - Allan (70. Piotr Zieliński), Amadou Diawara, Marek Hamsik (64. Arkadiusz Milik) - Jose Callejon, Dries Mertens (90+5. Marco Rog), Lorenzo Insigne
Chievo Werona: Stefano Sorrentino - Fabio Depaoli, Nenad Tomović, Mattia Bani, Massimo Gobbi - Nicola Rigoni, Ivan Radovanović, Samuel Bastien - Emanuele Giaccherini (81. Mehdi Leris) - Riccardo Meggiorini (53. Mariusz Stępiński), Roberto Inglese
Przejdź na Polsatsport.pl