UFC 223: Kowalkiewicz pokonała Herrig! Zaskakujący werdykt sędziów

Po dwóch porażkach, z Joanną Jędrzejczyk oraz Claudią Gadelhą, Kowalkiewicz wróciła zwycięstwem z Jodie Esquibel. Herrig wydawała się jednak dużo trudniejszą rywalką. Dla Amerykanki stracie z Polką było największym wyzwaniem w karierze i szansą na zbliżenie się do czołówki wagi słomkowej.

 

Pierwsza runda przebiegła pod znakiem wymian w stójce. Herrig dobrze uderzała, ale Polka potrafiła przyjąć cios i skutecznie oddać. Potem Kowalkiewicz świetnie obroniła się przed obaleniem, ale bardzo silna rywalka nieźle radziła sobie w klinczu przy siatce. Wyraźnie jednak szybciej uchodziły z niej siły. Końcówka pierwszej odsłony to kulanki w parterze, w których łodzianka popisała się m.in. bardzo efektownym przetoczeniem.

 

Kowalkiewicz rozkręcała się z minuty na minutę. Świetnie wykorzystywała łokcie w klinczu i w końcu przygwoździła przeciwniczkę do siatki. Polka walczyła bardzo rozsądnie, widziała, że kondycja jest słabą stroną Amerykanki.

 

Na początku ostatniej rudy łodzianka dostała kilka mocnych prawych, ale nie zrobiło to na niej większego wrażenia. Dominacja Polki cały czas rosła, dużo oglądaliśmy ciekawych kombinacji, łokci i kolan. Na minutę przed końcem 32-latka otrzymała silny cios, poszła w klincz, a następnie zaczęła się mocna wymiana, która trwała do ostatniego gongu. Sędziowie punktowali dość zaskakująco, gdyż werdykt był niejednogłośny.

 

Karolina Kowalkiewicz (12-2, 1 KO, 2 SUB) pokonała niejednogłośnie na punkty (29:28, 29:28, 28:29) Felice Herrig (14-7, 1 KO, 4 SUB)

Przejdź na Polsatsport.pl