UFC 223. Nurmagomedov zaatakował McGregora i wyzwał legendę
Khabib Nurmagomedov (26-0, 8 KO, 8 SUB) w końcu spełnił swoje marzenie i zdobył pas organizacji UFC. Rosjanin pokonał Ala Iaquintę (13-4-1, 7 KO, 1 SUB) na gali UFC 223, a po walce stwierdził, że chciałby zmierzyć się z legendą organizacji. Nie zapomniał też o sprowokowaniu Conora McGregora.
Niepokonany Nurmagomedov miał kilka razy zmienianego rywala, w końcu stanęło na Iaquincie, który zgodził się na walkę. Wiadomo było, że to Rosjanin będzie murowanym faworytem, w przypadku wygranej "Orzeł" zdobyłby pas kategorii lekkiej. Tak też się stało, Nurmagomedov absolutnie zdominował rywala i został nowym mistrzem.
Po starciu Rosjanin dziękował całemu swojemu teamowi, dodatkowo zaproponował walkę legendzie organizacji.
- Teraz chciałbym walczyć z Georgesem St. Pierrem w Madison Square Garden w listopadzie. Chcę podziękować swojemu rywalowi, to prawdziwy "Gangster z Brooklynu". Iaquinta nie jest kurczakiem jak McGregor, tylko gangsterem. Gdzie jest teraz Conor? Chce walczyć z autobusem? - powiedział Nurmagomedov nawiązując do ostatniego zajścia, w którym Irlandczyk ze swoją ekipą zaatakował autobus z zawodnikami UFC w tym z Rosjaninem.
Walka z St. Pierrem byłaby zapewne ogromnym wydarzeniem. Kanadyjczyk w listopadzie pokonał Michaela Bispinga i został mistrzem kategorii średniej. Szybko jednak zwakował pas, a jego przyszłość w UFC nie jest do końca jasna.
- Nie ważne z kim walczę. Jeżeli jestem mistrzem muszę walczyć z każdym. UFC może dać mi nawet rywala za pół godziny. Napiję się wody, chwilę odetchnę i mogę bić się z każdym, Tonym Fergusonem lub McGregorem - dodał nowy mistrz.
Cała rozmowa z Nurmagomedovem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze