UFC 223: Zawodnik walczył 15 minut ze złamaną ręką i wygrał po spektakularnej walce!
Zabit Magomedsharipov (15-1, 6 KO, 6 SUB) stoczył w nocy z soboty na niedzielę trzeci pojedynek w UFC i po raz kolejny zaprezentował się z kapitalnej strony. Jednogłośnie na punkty pokonała Kyle'a Bochniaka (8-3, 2 KO, 2 SUB), a jak okazało się po walce tuż przed jej rozpoczęciem... złamał rękę.
Dagestańczyk jest kreowany na gwiazdę wagi piórkowej, co udowodnił na gali UFC 223 w Nowym Jorku. Po trzech rundach pokonał Kyle'a Bochniaka i w żadnym momencie nie był zagrożony, choć jego rywal walczył bardzo dzielnie. Magomedsharipov po raz kolejny pokazał arsenał nieszablonowych technik oraz wielkich umiejętności, a dzięki temu porwał publiczność, która po każdym ciosie reagowała bardzo żywiołowo. I nie ma co się dziwić...
Ciekawe są jednak fakty, które zostały podane po zakończonej walce. Jak przyznał trener Dagestańczyka Mark Henry, jego podopieczny wyszedł do walki... ze złamaną ręką! Do feralnego zdarzenia miało dojść na rozgrzewce kilkanaście minut przed rozpoczęciem pojedynku. Magomedsharipov chciał przekazać mediom, że złamanie nastąpiło w pierwszej rundzie, ale jego szkoleniowiec wziął to na swoje barki. Tym bardziej niesamowite jest, w jakim stylu 27-latek wygrał tę walkę.
Just spoke to Zabit’s coach Mark Henry. He confirmed Zabit broke his left hand while warming up with him in the locker room before the fight. Zabit protected him by saying it happened in the first but Henry maintained it was during the warm up.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 8 kwietnia 2018
Przejdź na Polsatsport.pl*right hand. I still get those two confused.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 8 kwietnia 2018