Polsat Boxing Night. Adamek: Marzę o kolejnej walce o mistrzostwo świata. Nie chcę zapeszać, ale...
Tomasz Adamek (52-5, 30 KO) już 21 kwietnia na gali Polsat Boxing Night: Noc Zemsty w Częstochowie zmierzy się z Joey Abellem (34-9, 32 KO). - Jeśli mam wymęczyć zwycięstwo i wracać, to nie ma sensu. Nie muszę niczego udowadniać w ringu, zdobyłem dwa tytuły mistrza świata - powiedział.
Do gali pozostaje coraz mniej czasu, więc Adamek powoli kończy przygotowania w Szklarskiej Porębie. Jego rywal także jest już na ostatniej prostej, a niedługo pojawi się w Polsce. "Góral" zapewnia, że jest dobrze przygotowany, a 21 kwietnia pokaże w ringu najlepszą wersję samego siebie.
- Jeżeli jest zdrowie, to jest forma. W czwartek mam jeszcze sparing czterorundowy i jest dobrze. Nie chcę zapeszać, bo weryfikacja będzie 21 kwietnia i wtedy będę musiał wyjść do ringu i wygrać w pięknym stylu. Kibice chcą zobaczyć wojownika starego, ale dobrego - powiedział.
Adamek ma na koncie dwa zwycięstwa z rzędu: najpierw pewnie wypunktował Solomona Haumono, a następnie w taki sam sposób pokonał Freda Kassiego. Kolejne zwycięstwo może zapewnić mu jeszcze większą walkę.
- Chcę wygrać w dobrym stylu, bo od tej walki będzie zależała moja dalsza kariera. Jeśli mam wymęczyć zwycięstwo i wracać, to nie ma sensu. Nie muszę niczego udowadniać w ringu, zdobyłem dwa tytuły mistrza świata. Marzeniem jest dostać szansę na trzeci tytuł, ale oczywiście walka z Abellem pokaże, w jakim miejscu jestem - dodał.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze