Raszewska: Nie spodziewałam się takiego zakończenia! Wykorzystałam sytuację
Paulina Raszewska (1-1, 1 SUB) odniosła w sobotę pierwsze zwycięstwo w karierze MMA! Na gali Armia Fight Night 2 w Łomży wygrała przez poddanie w trzeciej rundzie. - Nie spodziewałam się takiego zakończenia! Wykorzystałam sytuację - powiedziała.
W sobotę na gali Armia Fight Night 2 Paulina Raszewska stoczyła drugi pojedynek w zawodowej karierze MMA. Jej rywalką była Olga Yahymchyk (0-2), która sprawiła jej spore problemy. Wydawało się, że o wszystkim zdecydują sędziowie, jednak w trzeciej rundzie Polka wykorzystała błąd Białorusinki i poddała ją duszeniem trójkątnym. Jej reakcja po wygranym pojedynku nie mogła dziwić - widać było, że zeszło z niej wielkie ciśnienie.
- Nie wiedziałam, czego się spodziewać po przeciwniczce. Pracowała prawą ręką i tymi cepami mnie trafiała. Znalazła luki, a w pierwszej rundzie trafiła mnie w nos: mam nadzieję, że nie jest złamany po raz drugi! Nie spodziewałam się takiego zakończenia, po prostu wykorzystałam szansę, bo wpadała we mnie w parterze, jak była w gardzie. Balachy się nie udało, ale bez problemów zapięłam trójkąt. Kiedy widziałam grymas na jej twarzy, to wiedziałam, że jest mocno dopięty. Wydaje mi się, że na punkty przegrywałam, więc tym bardziej ogarnęła mnie euforia. Udało mi się, tego potrzebowałam po porażce na KSW. Pokazałam też niedowiarkom, że mój parter nie jest taki zły - stwierdziła.
Raszewska tym samym odniosła pierwsze zwycięstwo w karierze i teraz może już zapomnieć o nieudanym debiucie. W marcu na gali KSW 42 przegrała przez poddanie w minutę, co było dla niej gigantycznym rozczarowaniem.
- To był tragiczny miesiąc: od KSW do gali Armia Fight Night. Cały czas jestem na lekarz przeciwbólowych, mam zapalenie gardła, więc jest tragicznie! Bałam się o moją formę, bo mogło mi zabraknąć prądu. Teraz odpoczynek, wyjeżdżam do Tajlandii na 1,5 miesiąca. Będę tam też trenowała, ale bez takiego ciśnienia - bardziej dla rozruchu - powiedziała.
Jak Raszewska ocenia pomysł, by na gali MMA wystąpili żołnierze? - Uważam, że żołnierz powinien mieć obcykane sporty walki. Nie wiadomo, kiedy przydadzą się takie umiejętności - dodała.
Komentarze