Dobry mecz Kędziory z Szachtarem Donieck. Dynamo Kijów wciąż w grze o tytuł
27. kolejka Premier League przyniosła mecz, który ostatecznie mógł przesądzić kwestię mistrzostwa Ukrainy. Mógł, ale nie przesądził, bo Dynamo Kijów z Tomaszem Kędziorą w składzie ograło na wyjeździe Szachtar Donieck 1:0. Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek Dynamo ma już tylko trzy punkty straty do piłkarzy z Doniecka.
Na trybunach stadionu w Charkowie, gdzie swoje mecze rozgrywa Szachtar Donieck zasiadło w sobotnie popołudnie ponad 26 tysięcy kibiców. Od początku byli oni świadkami dominacji gości z Kijowa, którzy w pierwszej połowie mieli kilka znakomitych okazji na objęcie prowadzenia. Bardzo blisko szczęścia był między innymi Tomasz Kędziora, który w 19. minucie trafił jednak tylko w poprzeczkę.
Bardziej precyzyjny w 32. minucie był już Volodymyr Shepelev. Pomocnik Dynama wykorzystał fatalny błąd obrońców, podprowadził piłkę pod pole karne i mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi rywala. Goście z Kijowa do przerwy prowadzili 1:0, a naprawdę dobry mecz rozgrywał Kędziora.
W drugiej połowie Dynamo nie było już tak efektowne, ale bardzo dobrze pilnowało wyniku. Gra była bardzo rwana, a po przerwie arbiter pokazał aż 8 żółtych kartek. Dwie z nich zobaczył już w doliczonym czasie gry Brazylijczyk Taison, który ewidentnie nie wytrzymał nerwowej końcówki spotkania i przedwcześnie musiał zejść z boiska. Z trzema punktami spotkanie zakończyli piłkarze Dynama, którzy po wygranej mają na koncie 60 "oczek". W tabeli wciąż prowadzi jednak Szachtar z 63 punktami.
Tomasz Kędziora rozegrał ostatecznie 90 minut i może być z siebie bardzo zadowolony. Prawy obrońca był bardzo aktywny w grze ofensywnej i niezwykle pewny w defensywie.
Szachtar Donieck - Dynamo Kijów 0:1 (0:1)
Bramka: Shepelev 31
Komentarze