Trener Jagiellonii Białystok: Nie narzekam, bo piłkarze mieliby alibi
Bożydar Iwanow w Cafe Futbol spytał Ireneusza Mamrota o jego podejście. "Nie czytam wszystkich twoich wywiadów Irek, jednak nigdy nie słyszałem, żebyś narzekał na murawę, bazy klubu... Wiemy, że twój poprzednik Michał Probierz niemal w każdym wywiadzie wracał do tego tematu" - zaczął temat prowadzący programu.
- Jeśli chodzi o bazę to wiadomo, każdy by chciał, żeby to wyglądało lepiej. Jednak gdy spojrzymy na zachód, praktycznie jedynym polskim klubem, który może naprawdę powiedzieć, że ma bazę z prawdziwego zdarzenia jest Zagłębie Lubin. Jest bodajże siedem boisk, w tym dwa sztuczne - odpowiedział szkoleniowiec Jagiellonii.
Jaga jest jednym z kandydatów do mistrzostwa Polski, jednak ostatnio złapała zadyszkę: poniosła trzy porażki z rzędu. Jakie znaczenie przy walce o tytuł będzie mieć filozofia trenera?
- Ja wychodzę z założenia, że jak zacznę narzekać, będzie to także jakieś alibi dla zawodników. Każdy przychodzi do klubu i wie co w nim jest, trzeba to akceptować. Od nowego sezonu Jagiellonia będzie dysponowała bazą, która podniesie standard i jakość treningów. Narzekanie nigdy jeszcze punktów nikomu nie przyniosło i do niczego dobrego nie doprowadziło - powiedział.
Jak się okazuje, wicelider Ekstraklasy zbiera doświadczenie. Podczas ostatniego okresu przygotowawczego w Turcji zespół miał optymalne warunki do treningów. - Siłownia, odnowa, boiska-dywany, wszystko było dopięte na ostatni guzik, także zespoły, z którymi graliśmy sparingi - zakończył Mamrot.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze