Zagumny: Osiągnęliśmy sukces, ale... marketingowy. Sport bywa okrutny
20 wygranych spotkań i 56 punktów. Ten bilans ONICO w sezonie 2017/18 nie okazał się wystarczający by bić się o medale w PlusLidze. Siatkarzy z Warszawy czeka jeszcze dwumecz z Cuprum Lubin o siódme miejsce. Na rozmowę z nieco zszokowanym Pawłem Zagumnym – dyrektorem sportowym klubu – zapraszamy już teraz.
Bartosz Heller: Na początku lutego, po dwudziestej kolejce spotkań, ONICO było wiceliderem PlusLigi i miało jedenaście punktów przewagi nad siódmym Indykpolem. Co wydarzyło się od tego czasu?
Paweł Zagumny: Bardzo ciekawe pytanie. Stało się to co nie powinno się stać. A tak na poważnie, to myślę, że wszystko posypało się przez kontuzje. Spadła przez to jakość treningu i powoli zaczęliśmy tracić całą przewagę. Ta sytuacja pokazała, że z jednym atakującym nie da się grać na odpowiednim poziomie. Zabrakło nam punktu by grać o medale, ciężko ocenić co się stało. Żadnych błędów szkoleniowych nie widziałem. Śledząc treningi i mecze wydawało się, że wszystko jest "ok". Nie zdobyliśmy punktów ani z Indykpolem ani z Cuprum. W tych meczach w praktyce przegraliśmy awans.
Kontuzje kontuzjami, ale czy ławka ONICO w tym sezonie nie była za krótka?
Być może brakowało nam jednego przyjmującego, który potencjalnie mógłby nas wzmocnić na ataku. To jest takie gdybanie. Być może brakowało nam dłuższej ławki, ale inne drużyny też grają jedną szóstką, więc nie sądzę by to była ta przyczyna.
Wyciągnęliście już ze Stephanem Antigą jakieś gorące wnioski przed kolejnym sezonem?
Na razie otrząsamy się z szoku. A co do przyszłego sezonu, cały czas trwają przymiarki transferowe i to jest przestrzeń na wyciągnięcie wniosków. Trzeba się zastanowić nad niektórymi zawodnikami.
Na kogo polujecie?
Póki co sezon trwa, zarówno w kraju jak i ligach zagranicznych. Na pewno będą zmiany w klubie, na pewno przyjdą nowi zawodnicy, ale na razie żadnych nazwisk nie podam.
No dobrze, to na jakich pozycjach szukacie wzmocnień?
Wszędzie. Myślę, że na każdą z pozycji przyjdzie nowa osoba.
Kto zostaje na 100 procent, a kto odchodzi?
Na 100% zostają Ci, którzy mają kontrakty. A więc Andrzej Wrona, Antoine Brizard, Damian Wojtaszek, Bartosz Kwolek, Jan Nowakowski, Jakub Kowalczyk i dochodzący do zdrowia Sharone Vernon-Evans. Odchodzą, to mogę potwierdzić, Jan Firlej i Jędrzej Gruszczyński. Nikoli Gjorgiewowi kończy się umowa a Wojciech Włodarczyk ma kontrakt opcjonalny. Z kolei Guillaume Samica myśli o zakończeniu kariery.
Czy rywalizacja o siódme miejsce z Cuprum ma jakiś ciężar gatunkowy?
Ciężaru gatunkowego nie ma, ale wiadomo, że lepiej skończyć sezon zwycięstwem niż porażką. Na pewno nie będzie to jakieś wielkie osłodzenie goryczy, ale zawodnicy mają obowiązek grania do końca.
Czy klubowy budżet w nowym sezonie będzie większy?
Nie, myślę, że zostaniemy na tym samym poziomie co w tym roku. Zaległości, które musieliśmy uregulować były tak duże, że nie jesteśmy w stanie podnieść budżetu na następny sezon.
Na koniec zapytam o marketingową otoczkę projektu ONICO Warszawa. Na tym polu możemy mówić o sukcesie?
Marketingowo sezon był bardzo udany, co widać po liczbie kibiców na Torwarze. Ale sportowo, mimo braku happy-endu, też można ten czas zaliczyć do udanych. Jakość gry była momentami bardzo dobra. Drużyna grała fajnie, wygrała ze wszystkimi drużynami w Polsce oprócz PGE Skry Bełchatów. Za całokształt powinniśmy być w szóstce, no ale niestety sport bywa okrutny…
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze