MŚ 2018: Islandia zmierzy się z twórcą swoich sukcesów
Najważniejszy mecz towarzyski przed piłkarskim mundialem w Rosji Islandia rozegra 2 czerwca w Reykjaviku, a przeciwnikiem będzie Norwegia prowadzona przez Szweda Larsa Lagerbaecka nazywanego "twórcą islandzkiego cudu".
Lagerbaeck był selekcjonerem reprezentacji Islandii w latach 2011-2016 i wprowadził ten kraj do Euro 2016 we Francji, doprowadził 330 tysięcy mieszkańców wulkanicznej wyspy do euforii po sensacyjnym zwycięstwie nad Anglią (2:1) i awansie do ćwierćfinału. Przegrana w nim z Francją nie miała już większego znaczenia, ponieważ sam udział w turnieju był traktowany jako wielki i nieoczekiwany sukces.
Po pierwszym w historii kraju wielkim turnieju Lagerbaeck witany był w Reykjaviku jak król i pomimo intratnych propozycji przedłużenia kontraktu jednak zrezygnował z prowadzenia drużyny i tłumacząc się przejściem na emeryturę. Podkreślił, że jego misja na Islandii została zakończona i że reprezentacja jest już gotowa do następnego turnieju pod wodzą jego asystenta, islandzkiego dentysty Heimira Hallgrimssona.
W lutym 2017 roku nieoczekiwanie rozpoczął jednak pracę z Norwegią. Islandczycy nie mogli pogodzić się z tą decyzją, a media stwierdziły, że "najpierw rozkochał nas w sobie do nieprzytomności, a później porzucił dla bogatej sąsiadki".
Islandczycy już pod wodzą Hallgrimssona pokazali jednak - czego jak podkreślają - "nauczył ich szwedzki mistrz" i po świetnie rozegranych kwalifikacjach i wygraniu grupy I awansowali do mistrzostw świata w Rosji, gdzie w fazie grupowej spotkają się z Argentyną, Nigerią i Chorwacją.
Na mecz z Norwegią na stadionie Laugardalsvoellur wszystkie bilety zostały już dawno wyprzedane, ponieważ jak podkreślają media nie będzie to zwykły mecz towarzyski, lecz piłkarska uroczystość na cześć wielkiego trenera, który namawiany był nawet do kandydowania na urząd prezydenta Islandii.
"Teraz też będziemy świadkami egzaminu ucznia przed profesorem" i "pokazania prawdy przed stwórcą" komentują islandzkie media zauważając, że może jednak dobrze się stało, iż Lagerbaeck nie przeszedł na emeryturę i prowadzi Norwegię, gdyż lepszego testu już mieć nie można.
Kanał telewizji publicznej RUV przypomniał też inną okazję do świętowania 2 czerwca, ponieważ w tym właśnie meczu Lagerbaeck wyrówna należący do Niemca Bertiego Vogtsa rekord 205 meczów jako selekcjoner europejskich reprezentacji.
Jak wyliczyl RUV Lagerbaeck prowadził Szwecję w 141 meczach (2000-2009), Islandię w 52 (2011-2016) i Norwegię dotychczas w 11. Vogts z kolei jako selekcjoner rozegrał 102 spotkania z reprezentacją Niemiec (1990-98), 32 ze Szkocją (2002-2004) i 71 z Azerbejdżanem (2008-2014).
Ostatni mecz towarzyski przed wyjazdem do Rosji Islandia rozegra 7 czerwca z Ghaną.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze