Trener Adamka: Nie rzucam słów na wiatr. Tomasz może zostać mistrzem świata!

Jeden z największych bohaterów gali Polsat Boxing Night: Noc Zemsty, a więc Gus Curren pełen skromności przyznał, że prawdziwymi herosami jest czwórka jego podopiecznych z Tomaszem Adamkiem na czele. Jednocześnie trener opowiedział, że nigdy nie jest w pełni usatysfakcjonowany występami podopiecznych, ponieważ nad niektórymi rzeczami da się pracować i robić je jeszcze lepiej.

Maciej Turski: Dla Tomasza Adamka był to kolejny krok w wadze ciężkiej. Zobaczyliśmy zupełnie inny poziom boksu w wykonaniu Górala. Czy był to najlepszy Tomasz w historii?

Gus Curren: Wierzę w to! Jestem tu właśnie po to, aby moi podopieczni stawali się lepsi i lepsi. Tomasz był zawodnikiem elity jeszcze przed Gusem Currenem, jednak chciał słuchać i się uczyć, a to bardzo mu pomogło.

Po pierwszej walce, w której poprowadziłeś Adamka (z Salomonem Haumono) powiedziałeś, że może zostać mistrzem wagi ciężkiej. Podtrzymujesz te słowa po znokautowaniu Joeya Abella?

Nie rzucam słów na wiatr. Nie mam wątpliwości, że Tomasz ma szansę zostać mistrzem świata. Powiedziałem to po naszym pierwszym okresie przygotowawczym, gdy nauczył się bardzo wiele i robił rzeczy, o które go prosiłem. Walka z Haumono była świetna, z Kassim zaprezentował świetne rundy, a rywal był bardzo ciężki. Jednak znokautowanie Joeya Abella, który powalił na deski już wielu rywali to znak, że Tomasz może zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Nie mam wątpliwości.

Jakie są plany Adamka na kolejne miesiące?

Wszystko zależy od Mateusza Borka i osób mądrzejszych ode mnie w tej materii. Ja zajmę się boksem i treningiem niezależnie od planów!

Rozmowa z Gusem Currenem w załączonym materiale wideo.