Liga Europy: Atletico wydarło remis w dziesiątkę! Arsenal nie wykorzystał szansy

Informacja o rozstaniu Arsene'a Wengera z Arsenalem spowodowała, że Liga Europy mogła być ostatnim trofeum, jakie Francuz zdobędzie z klubem z Londynu. Aby jednak zagrać w wielkim finale trzeba było pokonać Atletico, na którym nie ciążyła aż taka presja, jak na "Kanonierach". Zawodnicy z Madrytu są niemal pewni gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie dzięki wysokiej pozycji w La Liga. Dla Arsenalu jedyna droga to triumf w LE.

 

Gospodarze od samego początku narzucili swoje tempo gry. Atletico w swoim stylu się cofnęło, ale tylko cudem przetrwało nawałnice rywali. Kapitalne szanse miał Alexandre Laxazette, którego zatrzymywał albo słupek, albo Jan Oblak.

 

Już po dziesięciu minutach goście musieli grać w dziesięciu, gdyż za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Sime Vrsaljko. Decyzja sędziego była dość kontrowersyjna, nie zgadzał się z nią głównie Diego Simeone, który za kłótnie z arbitrem został wyrzucony na trybuny.

 

Przewaga "Kanonierów" była duża, ale bramka nie chciała paść. W końcu w 61. minucie wynik otworzył Lacazette. Nastawione na kontrataki Atletico było w tarapatach, chociaż porażka 0:1 przed rewanżem w Madrycie nie była jeszcze tragedią. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem gospodarzy wyrównał Griezmann. Francuz wykorzystał błąd obrony Arsenalu i na raty pokonał Davida Ospinę. Gol strzelony na wyjeździe może być kluczowy w rewanżu. Co ciekawe Wenger nie zdecydował się w tym meczu na żadną zmianę. Drugie spotkanie odbędzie się 3 maja.

 

Arsenal - Atletico 1:1 (0:0)

Bramka: Lacazette 61 - Griezmann 82

 

Arsenal: Ospina - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Ramsey, Xhaka, Wilshere - Welbeck, Ozil - Lacazette

 

Atletico: Oblak - Vrsaljko, Gimenez, Godin, Lucas - Correa (Savic 75'), Saul, Thomas, Koke - Gameiro (Gabi 65'), Griezmann (Torres 85')

 

Czerwona kartka: Vrsaljko za dwie żółte

Przejdź na Polsatsport.pl