Ojrzyński: Jak najszybciej zapewnić utrzymanie
Trener piłkarzy Arki Leszek Ojrzyński szacuje, że jego drużyna do utrzymania w ekstraklasie potrzebuje trzech punktów. - Chcemy je zdobyć już w piątek w Gdyni z Piastem, aby w dobrych nastrojach pojechać do Warszawy na finał Pucharu Polski - przyznał.
Do meczu z Piastem, który rozpocznie się w piątek o godzinie 18 i zainauguruje 33. kolejkę ekstraklasy, gdynianie przystąpią po trzech ligowych porażkach z rzędu. Dwa razy, 2:4 i 1:2 ulegli w derbach Trójmiasta Lechii Gdańsk, a w ostatnim spotkaniu przegrali w Niecieczy 1:3 z Sandecją Nowy Sącz. W dodatku w konfrontacji z beniaminkiem żółto-niebiescy zaliczyli dwa "swojaki".
- To już historia. Teraz jesteśmy przed meczem z Piastem i chcemy się w nim lepiej zaprezentować, bo w dalszym ciągu brakuje nam punktów do utrzymania. Musimy być bardziej skuteczni i takie założenia chcemy zrealizować w piątek. Do zachowania ligowego bytu potrzebujemy jeszcze trzech punktów, ale w futbolu zdarzały się różne rzeczy i dlatego zamierzamy je jak najszybciej zdobyć. Najlepiej już w meczu z gliwiczanami – zaznaczył Ojrzyński.
W tym sezonie gdynianie wywalczyli z Piastem cztery punkty i nie stracili bramki. We wrześniu wygrali w Gliwicach 1:0, a pod koniec lutego zremisowali na własnym stadionie 0:0.
- Przed naszym ostatnim meczem mówiłem, że Piast to bardzo dobra drużyna i zdania nie zmieniłem. W gliwickim zespole nie brakuje doświadczonych, zdyscyplinowanych i wybieganych zawodników. Przed nami ciężkie zadanie, a o sukcesie jednej z drużyn może zadecydować szczegół – zauważył.
W meczu z Piastem będą już mogli zagrać środkowy obrońca Michał Marcjanik i boczny pomocnik Marcus Vinicius, którzy w spotkaniu z Sandecją pauzowali za kartki. Kilku innych zawodników żółto-niebieskich, chociażby Antoni Łukasiewicz, Luka Zarandia i Frederik Helstrup, zmagało się różnymi kontuzjami.
Nie wiadomo jednak, czy w konfrontacji z Piastem Ojrzyński zdecyduje się wystawić najsilniejszy skład. W środę bowiem w stolicy jego drużynę czeka finał Pucharu Polski z Legią Warszawa. A to właśnie gdynianie, po ubiegłorocznym zwycięstwie po dogrywce 2:1 nad Lechem Poznań, bronią trofeum.
- Zapracowaliśmy na to, żeby znowu zagrać na PGE Narodowym. Trudno wymagać od chłopaków, aby nie myśleli o tak ważnym wydarzeniu, ale trzeba je wyrzucić z głowy i skoncentrować się na tym, co jest najbliżej, a więc na potyczce ligowej. W konfrontacji z Piastem nie możemy stracić na jakości, bo później meczów będzie mniej, a z autopsji wiemy, że po finale ciężko się odnaleźć. Teraz najważniejsze jest piątkowe spotkanie i trzeba zrobić wszystko, aby w nim zapunktować i w dobrych nastrojach pojechać do Warszawy – podsumował Ojrzyński.
Komentarze