Prezes PZPS: W Polsce chcemy zagrać w najmocniejszym zestawieniu
– Trzy tygodnie w ciągłej podróży jednego składu byłyby zabójstwem. Chyba tylko jeden, albo dwóch zawodników przebędzie całą trasę. Przed polską publicznością chcemy zagrać w najmocniejszym zestawieniu, a poza granicami sprawdzać potencjał naszej siatkówki – powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk o starcie polskich siatkarzy w zbliżającej się, premierowej edycji Ligi Narodów.
Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk przyznał, że w ogłoszonej przez trenera reprezentacji Polski Vitala Heynena kadrze na cykl turniejów Ligi Narodów najbardziej cieszą go powołania dla mistrzów świata juniorów z ubiegłego roku.
"Szkoleniowiec nie zaskoczył mnie powołaniami, a najfajniejszą rzeczą jest to, że wśród zaproszonych do współpracy jest sześciu chłopaków z juniorskiego rocznika, którzy w ubiegłym roku zdobyli tytuł mistrzów świata. To cieszy, bo gdybyśmy z każdego rocznika mieli choć jednego reprezentanta, to nie musielibyśmy przebudowywać naszej drużyny" – powiedział Kasprzyk w czwartek w Łodzi, gdzie w dniach 1-3 czerwca odbędzie się jeden z turniejów siatkarskiej Ligi Narodów.
W ogłoszonej dzień wcześniej przez Heynena 26-osobowej szerokiej kadrze, z urodzonych w 1997 i 1998 roku siatkarzy, którzy przed rokiem sięgnęli w czeskim Brnie po złoto MŚ do lat 21, znaleźli się: przyjmujący Tomasz Fornal i Bartosz Kwolek, środkowi Norbert Huber i Jakub Kochanowski, a rozgrywający Łukasz Kozub i libero Mateusz Masłowski zostali zaproszeni przez belgijskiego selekcjonera do treningów w Spale.
"Chcemy, żeby nasza młodzież nie tylko trenowała, ale też ogrywała się w najważniejszej reprezentacji. Żeby wiedzieli na czym polega życie w seniorskiej kadrze" – dodał szef związku.
Poinformował, że w piątek szeroki skład kadry zostanie skrócony do 21 nazwisk, które muszą zostać zgłoszone do FIVB na tegoroczny cykl Ligi Narodów.
"To będzie intensywny sezon, bo po dwóch turniejach w Polsce, czekają nas wyjazdy do Japonii, USA i Australii. Na każde zawody będzie zabierana inna czternastka, żeby zawodnicy mieli trochę odpoczynku. Trzy tygodnie w ciągłej podróży jednego składu byłyby zabójstwem. Chyba tylko jeden, albo dwóch zawodników przebędzie całą trasę. Przed polską publicznością chcemy zagrać w najmocniejszym zestawieniu, a poza granicami sprawdzać potencjał naszej siatkówki" – wyjaśnił Kasprzyk.
Kadrowicze zbiorą się w Warszawie 7 maja i po przejściu badań lekarskich rozpoczną zgrupowanie w Spale. Przed zaplanowaną na 25-27 maja inauguracją Ligi Narodów, która od tego roku zastąpi Ligę Światową, biało-czerwoni rozegrają dwa sparingi z ekipą Kanady - 19 maja w Katowicach i 21 maja w Opolu.
W inauguracyjnym meczu LN Polacy 25 maja zmierzą się w katowickim Spodku z Koreą, a następnie w Krakowie zagrają z Rosją i Kanadą.
W kolejny weekend (1-3 czerwca) podopieczni Heynena wystąpią przed łódzką publicznością. W Atlas Arenie zmierzą się kolejno z Francją, Chinami i Niemcami.
"Łódź siatkówką stoi. Ja nie mogę doczekać się tego, co się będzie działo w siatkówce kobiet i mężczyzn na poziomie ligi. W rozgrywkach kobiet walczymy o złoto i o brąz. Skra Bełchatów też gra o medale. Gratulując łodzianom i województwu łódzkiemu tak fantastycznych wyników ich zespołów bardzo cieszę się, że po raz kolejny będziemy też gospodarzem ważnej imprezy z udziałem reprezentacji Polski" – podkreśliła prezydent miasta Hanna Zdanowska, odbierając w czwartek od prezesa Kasprzyka oficjalny tytuł miasta-gospodarza Ligi Narodów.
Komentarze