Jakie rekordy Premier League pobił Manchester City, a jakie są jeszcze w zasięgu?
Manchester City nie miał sobie równych w tym sezonie Premier League. Gracze Pepa Guardioli nie dość, że daleko z tyłu zostawili wszystkich najgroźniejszych rywali, to jeszcze pobili mnóstwo niesamowitych rekordów, a na kilka mają jeszcze okazję. Pozostały im trzy spotkania.
To był sezon, w którym Manchester City od początku był głównym faworytem do tytułu mistrzowskiego, ale chyba nikt nie spodziewał się, że stanie się to w takim stylu. Praktycznie od końcówki zeszłego roku niemal każdy był pewny, kto zakończy sezon na pierwszym miejscu, a przecież Premier League widziała już wiele różnych - i nagłych - zmian, przez które faworyci tracili punkty oraz marzenia o trofeach.
W tym sezonie pod tym względem można było więc mówić o nudzie. Nudna nie była jednak gra "Obywateli", którzy w każdym meczu prezentowali ofensywne nastawienie i chcieli strzelić jak najwięcej goli. Na początku często mieli szczęście, bo decydujące bramki zdobywali w ostatnich minutach, sekundach, a nawet akcjach, ale z czasem ich dominacja nie podlegała dyskusji, a każdy kolejny mecz był praktycznie rozstrzygany po, powiedzmy, 60-ciu minutach.
Guardiola pracował nad głębią składu jeszcze długo przed rozpoczęciem letniego okienka transferowego i swoje osiągnął. Na każdą pozycję miał przynajmniej dwóch znakomitych piłkarzy, a rywalizacja tylko wzmacniała poszczególnych graczy. Niebywale rozwinął się Raheem Sterling, który w końcu nawiązał do dawnej formy z Liverpoolu, cuda wyprawiał - i nadal wyprawia - Leroy Sane, a Kevin de Bruyne po raz kolejny udowodnił, że jest czołowym pomocnikiem świata. Swoje gole strzelili oczywiście Sergio Aguero oraz Gabriel Jesus, a Ederson szybko zadomowił się w bramce - wszystko wypaliło.
Po drodze, kiedy niszczony był każdy rywal, a dopiero w 23. kolejce Liverpool jako pierwszy w Premier League znalazł sposób na pokonanie rozpędzonej maszyny Guardioli, pobitych zostało wiele rekordów. Do końca pozostały trzy serie gier, a wiele z nich może zostać jeszcze pobitych! Tak więc jak na razie wyglądają osiągnięcia mistrza Anglii z sezonu 2017/2018?
REKORDY POBITE
Seria wygranych meczów z rzędu: 18
Wcześniejszy rekord: 13 (Chelsea w sezonie 2016/2017 oraz Arsenal w sezonie 2001/2002)
Najwięcej podań w jednym meczu - 902 (przeciwko Chelsea 1:0)
Wcześniej - 843
Najwięcej podań i kontaktów w jednym meczu danego zawodnika - Ilkay Gundogan przeciwko Chelsea (167 oraz 181)
Największe posiadanie w meczu wyjazdowym - 82,13 % przeciwko Evertonowi
Pep Guardiola jako pierwszy trener w historii Premier League został menedżerem miesiąca cztery razy z rzędu (wrzesień, październik, listopad, grudzień)
Najszybciej zdobyte 100 bramek w jednym sezonie - po 35. kolejkach (wcześniej także Manchester City w 37. kolejce sezonu 2013/2014)
Manchester City to pierwsza drużyna w historii Premier League, która w dwóch sezonach strzeliłaby 100 goli
REKORDY WYRÓWNANE
Najszybciej zdobyte mistrzostwo Anglii - na 5 kolejek przed końcem (jak Manchester United w sezonie 2000/2001)
Najwięcej zwycięstw - 30 (jak Chelsea w sezonie 2016/2017)
Najwięcej zwycięstw na wyjeździe - 15 (jak Chelsea w sezonie 2004/2005). Manchester City ma jeszcze spotkanie z Southampton
Najwięcej zwycięstw z rzędu na wyjeździe - 11 (jak Chelsea w sezonie 2007/2008)
REKORDY CIĄGLE DO POBICIA
Najwięcej punktów w sezonie - aktualnie 93
Rekord - Chelsea 95 w sezonie 2004/2005
Najwięcej punktów w sezonie wywalczonych na wyjeździe - aktualnie 47
Rekord - Chelsea 48 w sezonie 2004/2005
Najwięcej goli strzelonych w sezonie - aktualnie 102
Rekord - Chelsea 103 w sezonie 2009/2010
Najkorzystniejsza różnica bramkowa - aktualnie Manchester City ma 76 goli na plusie
Rekord - Chelsea w sezonie 2009/2010 miała 71 goli na plusie
Przewaga nad drugą drużyną w tabeli - Manchester City ma teraz 16 punktów przewagi nad Manchesterem United
Rekord - Manchester United miał 18 punktów przewagi nad Arsenalem w sezonie 1999/2000
Niektóre rekordy są więc kosmiczne jak choćby posiadanie piłki w starciu z Evertonem, który przecież do słabych nie należy. Po wielu jednak widać, jaką filozofię piłki nożnej wyznaje Guardiola - czyli opartą na totalnej kontroli oraz ofensywnej grze. Na Premier League to wystarczyło, ale w Europie okazało się to niewystarczające. Lepsza tamtego dnia ofensywa pod batutą Juergena Kloppa ostudziła zapędy Manchesteru City, który jednak spróbuje swojej szansy za rok.
Czy będzie inaczej? Być może, bo letnie okienko transferowe na pewno będzie istotne dla Guardioli. Jeśli jednak chodzi o Premier League, to poprzeczka została powieszona bardzo wysoko.
Komentarze