Trener Legii Warszawa: Arka Gdynia potrafi wygrać z każdym
Trener piłkarzy Legii Warszawa Dean Klafuric jest optymistą przed środowym finałem Pucharu Polski z Arką na PGE Narodowym, ale nie lekceważy rywali. "To pucharowy zespół, potrafi wygrać z każdym" – powiedział o drużynie z Gdyni.
Legia dotychczas 18 razy zdobyła Puchar Polski, co jest rekordem rozgrywek. Arka triumfowała dwukrotnie – m.in. w ubiegłym roku, gdy pokonała Lecha Poznań po dogrywce 2:1. W finale PP oba zespoły zmierzą się jednak po raz pierwszy.
„Środowy mecz będzie świętem futbolu. Nie tylko dla zawodników i trenerów, ale również dla kibiców, wszystkich kochających piłkę nożną. Przystępujemy w pełni zmobilizowani. Profesjonalnie, zresztą tak samo jak do każdego spotkania. Po ostatnich zwycięstwach atmosfera w zespole jest świetna, to oczywiście pomaga w przygotowaniu się do meczu” – podkreślił chorwacki szkoleniowiec na konferencji prasowej na PGE Narodowym.
Rok temu na tym obiekcie Arka sprawiła niespodziankę, wygrywając z faworyzowanym Lechem.
„Arka to zespół pucharowy. Jest w stanie wygrać z każdym, potrafi skoncentrować się na jeden mecz. Wiemy, jak trener Leszek Ojrzyński ustawia ten zespół. Mój współpracownik Aleksandar Vukovic w przeszłości był piłkarzem w jego drużynie (w Koronie Kielce - PAP), więc wiemy, jak ten szkoleniowiec motywuje i przygotowuje taktycznie drużynę” – przyznał Klafuric.
Od czasu, gdy Chorwat przejął Legię po swoim rodaku Romeo Jozaku, stołeczna ekipa wygrała wszystkie mecze – dwa w lidze i jeden w Pucharze Polski. Arka tymczasem przegrała pięć z sześciu ostatnich spotkań (cztery z rzędu w ekstraklasie).
„Taka passa naszego zespołu i seria porażek rywali mają znaczenie psychologiczne. Może będzie nam łatwiej +wejść w mecz+. Ale spotkania pucharowe są specyficzne, rządzą się swoimi prawami” – zaznaczył trener Legii.
Jak dodał, nie będzie mógł w środę skorzystać z Krzysztofa Mączyńskiego.
„Jego brak to dla nas duża strata. Ale w kilku ostatnich meczach, gdy również nie mógł grać, pokazaliśmy, że mamy szeroką ławkę i potrafimy umiejętnie rotować składem” – podkreślił Klafuric, dodając, że zdrowy jest już Artur Jędrzejczyk.
Początek środowego finału w Warszawie o godzinie 16.00; transmisja – Polsat, Polsat Sport.
Komentarze