Religia zaważy na losach finału Ligi Mistrzów? Duży dylemat piłkarzy Liverpoolu
Awans Liverpoolu do finału Ligi Mistrzów jest jednym z większych zaskoczeń tego sezonu. "The Reds" w Kijowie zmierzą się z Realem Madryt. Trójka kluczowych piłkarzy ekipy z Anglii stanie przed poważnym dylematem natury religijnej.
Liverpool gra w tym sezonie jak z nut w Lidze Mistrzów. Jedyną drużyną, która potrafiła pokonać "The Reds" była Roma w rewanżowym meczu półfinałowym, ale mimo porażki podopieczni Jurgena Kloppa i tak awansowali do finału. W nim zmierzą się z faworyzowanym Realem Madryt, który spróbuje po raz trzeci z rzędu wygrać te rozgrywki.
Oprócz wszelkich problemów sportowych, które mogą spotkać Liverpool, jest jeden, który wchodzi w sfery niezwiązane z futbolem. Chodzi o Ramadan, czyli miesięczny post - jedna z podstaw wiary muzułmańskiej. Trzech kluczowych piłkarzy "The Reds" Mohamed Salah, Sadio Mane i Emre Can to praktykujący wyznawcy islamu. O całej sytuacji pisze hiszpańska "Marca" sympatyzująca z Realem Madryt.
W tym roku Ramadan zaczyna się 15 maja i jak zawsze trwa niespełna miesiąc. W tym okresie nie wolno spożywać posiłków, ani nawet pić od świtu do zmierzchu, zaburzony jest też sen. Trzeba odmówić sobie również innych przyjemności oraz np. używek, ale ten fakt raczej nie będzie miał większego wpływu na formę piłkarzy. Finał Ligi Mistrzów przypada na 26 dzień maja. Najgorsze dla zawodników, którzy zdecydują się przestrzegać zasad Ramadanu będzie rzecz jasna odżywianie, które na poziomie profesjonalnego futbolu ma ogromne znaczenie.
Salah i Mane często w charakterystyczny dla muzułmanów spsób celebrują zdobycie bramki.
Kolega wspomnianej trójki z zespołu, Alberto Moreno zażartował nawet, że naje się i napije za swoich kolegów. Do śmiechu nie jest zapewne Kloppowi, który swoją grę ofensywną opiera na Mane i Salahu (oraz Roberto Firmino). Can zaś to ważna postać środka pola, ale na razie leczy kontuzję.
Salah za czasów gry w Chelsea postanowił pościć, ale Ramadan przypadł na okres przygotowawczy. Sam wtedy przyznał, że to niezwykle trudne. Być może cała trójka zdecyduje się na kroki, jakie podjął przed Euro 2016 Mesut Ozil. Niemiec odłożył jeden dzień postu i odrobił go przed kolejnym Ramadanem. Rozwiązanie to nie jest jednak zbyt dobrze odbierane.
W ekipie Realu tylko jeden jest praktykujący wyznawca islamu. Achraf Hakimi nie gra jednak na razie pierwszych skrzypiec w zespole "Królewskich" i jego forma może nie mieć większego znaczenia. Zobaczymy na jakie kroki zdecydują się piłkarze Liverpoolu i jakie będzie miało to skutki w wielkim finale.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze