Fogiel z Paryża: Banita Ben Arfa w gorszej sytuacji niż Krychowiak
Hatem Ben Arfa nie rozegrał w tym sezonie ani minuty w koszulce PSG, ale mimo wszystko dalej może liczyć na wsparcie swoich partnerów, którzy próbują mu pomóc w uzyskaniu premii za bieżący sezon. Czy Ben Arfa otrzyma od PSG rzeczone 700 tysięcy euro?
PSG zajmuje dziś stanowcze stanowisko - nie ma możliwości, żeby utalentowanego, ale i kontrowersyjnego pomocnika nagrodzić 100 tysiącami euro za sukces w obu krajowych pucharach, 400 tysiącami euro za mistrzostwo Francji i 200 tysiącami euro za 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Jak zdradził czwartkowemu l'Equipe Thiago Motta, rzecznik paryskiej szatni, osobiście złożył wniosek, żeby Ben Arfa otrzymał bonusy związane z wynikami tego sezonu. Według informacji słynnego dziennika sportowego, reprezentant Włoch podkreślił wielki rygor, profesjonalizm i motywację, jakie Francuz pokazywał przez cały sezon na treningach, mimo że nie rozegrał w PSG nawet minuty.
W poprzednich sezonach wszystkie cała premia znajdowała się w jednej kopercie i piłkarze dzielili ją między sobą. Teraz o kwocie dla poszczególnych piłkarzy decyduje kierownictwo PSG.
Ben Arfa, którego miesięczne zarobki wynoszą 500 tysięcy euro, żyje obecnie ze swoim pracodawcą w zimnych stosunkach z kierownictwem. W tym napiętym klimacie może liczyć jednak na wsparcie swoich partnerów, którzy robią wszystko, by piłkarz dodatkowe 700 tysięcy euro otrzymał.
Problem z premiami nie dotyczy natomiast Grzegorza Krychowiaka, gdyż spłatę całego jego rocznego kontraktu, który jest zaledwie o 50 tysięcy euro niższy od tego Ben Arfy, wziął na siebie angielski West Bromwich Albion.
Polak prawdopodobnie wróci po sezonie do stolicy Francji, a jego ogromną szansą może być fakt, że trenerem PSG, co jest już prawie pewne, zostanie Niemiec Thomas Tuchel, który docenia piłkarzy cechujących się profesjonalizmem. Tak czy inaczej, Krychowiak ma z paryżanami jeszcze trzyletni kontrakt, a wiadomo, że we Francji umowa piłkarza, jak i trenera, to rzecz święta. Można oczywiście zerwać ją polubownie, ale trzeba liczyć się ze sporym odszkodowanie,/
Już oficjalnie wiadomo, że kontrakt Unaia Emery'ego, który wygasa 30 czerwca, nie zostanie przedłużony. Krychowiak dzięki udanemu mundialowi może natomiast wrócić do łask i pokazać, że Hiszpan zbyt pochopnie go skreślił. Oby tak właśnie się stało.
Komentarze