Abramowicz nadal bez wizy! Właściciel Chelsea nie może pojawić się w Londynie
Rosyjski oligarcha i właściciel klubu piłkarskiego Chelsea FC Roman Abramowicz wyjechał do Rosji, gdyż brytyjskie władze nie podjęły dotąd decyzji o przedłużeniu jego wizy inwestorskiej na pobyt w Wielkiej Brytanii - poinformował w niedzielę „Financial Times”.
Wcześniej o sprawie informował niezależny rosyjski serwis internetowy The Bell.
Na podstawie rozmów z osobami zbliżonymi do Abramowicza „FT” podał, że dotychczasowy dokument imigracyjny regulujący pobyt Rosjanina w Wielkiej Brytanii wygasł w kwietniu, a nowy nie został jeszcze wydany. Zaznaczono jednak, że nie zapadła jeszcze żadna formalna decyzja w tej sprawie.
Rzecznik miliardera odmówił komentarza, a służby prasowe brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych przekazały, że „nie mają w zwyczaju komentowania pojedynczych przypadków”.
Majątek Ambramowicza został oszacowany przez „Sunday Times” na 9,3 miliarda funtów, co daje mu 13. miejsce w corocznym zestawieniu najbogatszych mieszkańców Wielkiej Brytanii.
W związku z wyjazdem z Wielkiej Brytanii oligarcha nie wziął udziału w sobotnim finale Pucharu Anglii między jego drużyną, Chelsea FC, i Manchesterem United (1:0), a także wbrew oczekiwaniom nie uczestniczył w procesie sądowym między dwoma innymi oligarchami, Olegiem Deripaską i Władimirem Potaninem.
Stosunki dyplomatyczne między Wielką Brytanią a Rosją są wyjątkowo napięte po dokonanej w marcu próbie zabójstwa byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala i jego córki Julii. Rząd w Londynie obciążył odpowiedzialnością za ten atak władze w Moskwie i wydalił z kraju 23 rosyjskich dyplomatów. Podobnie zareagowało ponad 20 państw sojuszniczych, w tym Polska.
Jednocześnie wielu czołowych brytyjskich polityków, w tym minister obrony Gavin Williamson, oraz szefowie służb ostrzegali w ostatnich miesiącach przed narastającymi próbami ingerowania przez Rosję w brytyjską infrastrukturę narodową, w tym sieci energetyczne i bezpieczeństwa cybernetycznego.
Komentarze