Zadyma na meczu Lech - Legia! Spotkanie przerwane przez chuliganów
Lech Poznań nie dał rady wygrać u siebie z Legią Warszawa i odebrać jej marzeń o mistrzowskim tytule. "Kolejorz" mógł utrzeć warszawiakom nosa ze względu na zwycięstwo Jagiellonii Białystok nad Wisłą Płock (2:1), jednak do 76. minuty przegrywał 0:2 po golach Domagoja Antolicia oraz Michała Kucharczyka, a później do głosu doszli jego kibice, których zachowanie zmusiło sędziego Daniela Stefańskiego do przerwania meczu. Kwestię walkowera dla Legii rozstrzygnie w niedzielę Komisja Ligi.
Skandalem zakończył się mecz ostatniej kolejki ekstraklasy między Lechem Poznań a Legią Warszawa. W 77. minucie, przy stanie 2:0 dla gości, z trybuny zajmowanej przez najzagorzalszych fanów "Kolejorza" na murawę poleciały race. Sędzia Stefański przerwał zawody, a piłkarze w pośpiechu opuścili murawę.
Kibice Lecha po chwili zaczęli napierać na ogrodzenie i kilkudziesięciu z nich pojawiło się na boisku. Błyskawicznie do akcji wkroczyło ok. 200 policjantów, którzy przegonili chuliganów z powrotem na sektor i opanowali sytuację.
Atmosfera była jednak nadal napięta. Legii do mistrzowskiego tytułu wystarczał remis, dlatego byli już praktycznie o krok od celu. Po ok. 20 minutach oczekiwania spiker poinformował, że decyzją wojewody mecz zostaje przerwany. Weryfikacją wyniku jeszcze w niedzielę zajmie się Komisja Ligi, choć werdykt może być tylko jeden – walkower 3:0 dla Legii.
Spotkaniu już od kilku dni towarzyszyło wiele pozasportowych emocji. Sporo kontrowersji budziła kwestia ceremonii dekoracji nowego mistrza Polski. Poznański klub oficjalnie przyznał, że w przypadku, gdyby Legia sięgnęła po tytuł, nie chciałby, aby uroczystość odbyła tuż po meczu.
Ostatecznie prowadząca rozgrywki spółka Ekstraklasa wspólnie z zainteresowanymi klubami zadecydowała, że w przypadku zwycięstwa legionistów, wręczenie złotych medali odbędzie się w Warszawie.
Przed meczem obawiano się zachowania kibiców przede wszystkim miejscowych. Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann zwołał specjalne posiedzenie wszystkich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na stadionie i poza nim. Setki policjantów było obecnych pod samym obiektem, co było obrazkiem dawno już w Poznaniu niewidzianym.
"Seryjnie pogrzebane marzenia" i "Grobowa atmosfera" – takie transparenty przywitały wychodzących na boisko poznańskich piłkarzy. Lech trzeci sezon z rzędu kończy bez żadnego trofeum, bowiem w stolicy Wielkopolski trzeciego miejsca nikt nie traktuje w kategorii sukcesu. Na trybunach zasiadło ponad 27 tysięcy kibiców, co jest najgorszą frekwencją w historii meczów Lecha z Legią rozgrywanych na oddanym do użytku w 2010 roku zmodernizowanym stadionie.
Goście pierwsi zaatakowali i szybko zostali nagrodzeni. Duża w tym jednak zasługa Nikoli Vujadinovica, który fatalnie podał do Rafała Janickiego. Piłkę przejął Miroslav Radovic, zagrał w tempo do Domagoja Antolicia i Matus Putnocky był bezradny.
Po stracie bramki Lech przycisnął rywali. Niemal seryjnie wykonywane rzuty rożne, które nie przynosiły jednak efektów. Natomiast strzał z dystansu Darko Jevtica pewnie odbił Arkadiusz Malarz.
Napór "Kolejorza" trwał tylko nieco ponad kwadrans, potem mecz się wyrównał. Warszawianie mocno zagęścili środek pola i gospodarze nie mieli pomysłu na rozegranie akcji. Często kończyło się to podaniem do Putnocky'ego, który zwykle długimi wykopami inicjował ataki swojej drużyny.
Legioniści nie forsowali tempa i widowiskowość spotkania mocno spadła. Po zmianie stron Lech znów przejął inicjatywę, ale z kreatywnością wciąż miał kłopoty. Dopiero w 66. minucie Christian Gytkjaer uwolnił się spod opieki obrońców, ale przegrał pojedynek jeden na jeden z Malarzem. Duńczyk, który jeszcze w kwietniu strzelał gole jak na zawołanie, w rundzie finałowej zupełnie zatracił skuteczność.
Zmarnowana szansa przez lechitów szybko się zemściła. Kontrę Legii idealnie rozegrał Sebastian Szymański, a Michał Kucharczyk precyzyjnym uderzeniem podwyższył wynik. Po kilku minutach pojedynek został przerwany.
„Dość pośmiewiska, wypierdal***ie z boiska” i race systematycznie rzucane na murawę. Tak Poznań kończy sezon 2017/18. #LPOLEG pic.twitter.com/qTSpZsnABB
— Jakub Nowotarski (@Nowotar) 20 May 2018
Mnóstwo policji na murawie. pic.twitter.com/ZVyosTV4bI
— Piotr Kamieniecki (@PKamieniecki) 20 May 2018
Przejdź na Polsatsport.plW związku z wydarzeniami na meczu 37. kolejki Lech Poznań – Legia Warszawa, informujemy, że decyzje ws. przerwanego meczu w Poznaniu podejmie Komisja Ligi. Posiedzenie odbędzie się w trybie pilnym jeszcze dziś, gdy członkowie Komisji otrzymają raport meczowy delegata PZPN.
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 20 May 2018