Bereszyński oblegany nawet podczas spaceru z rodziną! "To część mojej pracy"
Bartosz Bereszyński ma za sobą udany sezon w Serie A. Na zgrupowaniu regeneracyjnym w Juracie gości partnerkę życiową i syna. W czasie wolnym piłkarz wybrał się w rodzinnym gronie na spacer urokliwymi uliczkami nadmorskiej miejscowości, gdzie... dopadł go reporter Polsatu Sport.
Reprezentanci Polski są już na ostatniej prostej przygotowań do mistrzostw świata w Rosji. Obecnie przebywają w Juracie, gdzie obok treningów i regeneracji dostali dużo czasu z rodziną. Czas wolny właśnie w ten sposób spożytkował zawodnik Sampdorii Genua .
Obrońca wybrał się na spacer z partnerką Mają i synem Leo, gdzie został... przyłapany przez reportera Polsatu Sport, Szymona Zaworskiego. - Bardzo urokliwe miejsce, a naprawdę rzadko się zdarza, że nad polskim morzem trzy czy cztery dni z rzędu jest słoneczna pogoda - powiedział 25-latek.
Jak Bereszyński zareagował na kolejną już zaczepkę - czy to przez kibiców, czy dziennikarzy? - Wiadomo, że jest to częścią naszej pracy i oczywiście jesteśmy oblegani. Czasem jest czas prywatny i trzeba to uszanować, jednak jestem tutaj w dresie reprezentacyjnym i jestem przygotowany na to, że ludzie będą podchodzić zrobić zdjęcie, padną pytania w moją stronę. O ile wszystko dzieje się na normalnych zasadach, jest to jak najbardziej w porządku - stwierdził.
- Wrażenia bardzo pozytywne, jest to świetny czas, który spędzamy w gronie rodziny i to tylko podbuduje zawodników przed wylotem do Rosji - dodała partnerka reprezentanta Polski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze