Deloitte: Legia Warszawa najbogatsza mimo mniejszych przychodów
Legia Warszawa zajęła pierwsze miejsce w raporcie finansowym 2017 piłkarskiej ekstraklasy opracowanym przez firmę Deloitte, mimo znacznie mniejszych wpływów niż rok wcześniej. Łączne przychody klubów najwyższej ligi wyniosły 550,4 mln złotych.
Legia zwyciężyła siódmy raz z rzędu, ale jej przychód 138,3 mln jest gorszy o prawie 70 milionów od tego z 2016 roku (207,4 mln). Eksperci podkreślili, że spadek o jedną trzecią spowodowany jest przede wszystkim brakiem awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
"Różnica to efekt braku występów w europejskich pucharach. Naszym celem minimalnym pozostaje runda grupowa Ligi Europejskiej" - przyznał podczas środowej prezentacji raportu członek zarządu mistrzów Polski Łukasz Sekuła.
Drugie miejsce pod względem przychodów zajął ponownie Lech Poznań - 65,8 mln, czyli wzrost o 19 proc, a trzecie Lechia Gdańsk - 39,9 mln.
Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław i Lech zwiększyły swoje przychody o co najmniej 10 mln w odniesieniu do roku 2016. Wzrost odnotowało dziewięć klubów.
Przychody klubów ekstraklasy wyniosły w 2017 roku 550,4 mln, dla porównania rok wcześniej 578,9 mln. Tym razem autorzy opracowania pokusili się o policzenie kwot z transferów zagranicznych. Wygenerowały one dodatkowe 145,2 mln (najwięcej Lech 56 mln, Legia - 34, Lechia - 22), co oznacza, że wliczając te dane łączna kwota wzrosłaby do 695,6 mln.
"Cieszy, że znów przekroczyliśmy sumę pół miliarda złotych przychodu. Plasujemy się wśród lig średnich i tych bardziej dynamicznie się rozwijających. Jest szansa na wzrost ze względu m.in. na nowe kontrakty ze sprzedaży praw medialnych. Ponadto mamy jedne z najbardziej nowoczesnych infrastruktur stadionowych w Europie, do tego dochodzi kwestia budowy stadionu w Szczecinie i powrót do rozmów dotyczących obiektu w Płocku. Średnia frekwencja kibiców w rundzie finałowej wyniosła 10,5 tys. i do takiej trzeba dążyć, aby przekroczyć 3 mln osób w sezonie. To wynik porównywalny do ligi portugalskiej, do której nam najbliżej" - skomentował prezes zarządu Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki.
Jeśli chodzi o porównanie do lig zagranicznych pod względem finansowym, polska ekstraklasa z przychodami na poziomie 129 mln euro w roku 2017 prezentuje się na poziomie zbliżonym np. do ligi szkockiej - 149 mln i austriackiej - 161 mln (sezon 2015/16). Wpływy z dnia meczowego w ekstraklasie są wyższe niż w lidze duńskiej, a z transmisji większe niż w lidze szkockiej, austriackiej i szwedzkiej.
Poznański klub wygrał klasyfikację frekwencji ze średnią na poziomie 20,5 tys. widzów na meczu. "To ponad dwa razy więcej niż średnia w całej ekstraklasie" - zauważył Przemysław Zawadzki, dyrektor w dziale audytu, ekspert Sports Business Group Deloitte.
Całkowita średnia frekwencja spadła z 9,6 do 9,4 tys. kibiców. Najmniej ich było na meczach Bruk-Betu Termaliki Nieciecza - 2,8 tys. i Sandecji Nowy Sącz - 1,7. Ostatni z klubów cały sezon rozegrał korzystając w roli gospodarza ze stadionów w Niecieczy i Mielcu. Po zmianie przepisów w kolejnych latach do takich sytuacji już nie będzie dochodzić.
Ranking polskich klubów piłkarskich na podstawie przychodów w 2017 roku: 1. Legia Warszawa 138 mln zł 2. Lech Poznań 66 3. Lechia Gdańsk 40 4. KGHM Zagłębie Lubin 37 5. Cracovia Kraków 32 6. Śląsk Wrocław 32 7. Jagiellonia Białystok 30 8. Pogoń Szczecin 29 9. Piast Gliwice 28 10. Wisła Kraków 27 11. Arka Gdynia 21 12. Korona Kielce 19 13. Górnik Zabrze 16 14. Wisła Płock 14 15. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 14* 16. Sandecja Nowy Sącz 8Przejdź na Polsatsport.pl
*- Termalica ponownie odmówiła uczestnictwa w badaniu, wartość szacunkowa
Komentarze