MŚ 2018: Na Łużnikach czeka na kibiców ponad tysiąc wolontariuszy

Takie zadania ma pełnić najliczniejszy zespół wolontariuszy, który zajmuje się bezpośrednio widzami. Jest ich ponad 700.

"Po pierwsze, będziemy pomagać w nawigacji - w dotarciu widzów do swoich miejsc (na trybunach)" - tłumaczy Alina, która jest szefową grupy wolontariuszy. "Pomagamy w punktach informacyjnych - np. jeśli ktoś zgubi jakieś rzeczy, to trafiają one do takiego punktu i są u nas. Również pomagamy osobom ze specjalnymi potrzebami" - dodaje.

Na pomoc wolontariuszy mogą liczyć wszelkie osoby potrzebujące wsparcia - przemieszczające się na wózkach, niedosłyszące, czy też grupy z małymi dziećmi. Punkty informacyjne będą nie tylko miejscem udzielania informacji i "biurem rzeczy znalezionych", ale też punktem kontaktowym dla osób, które zagubiły się na stadionie.

Wszyscy wolontariusze mówią po angielsku, a niektórzy znają też inne języki. Alina zna włoski i trochę niemiecki, ale zapewnia, że z niektórymi wolontariuszami można porozumieć się po polsku, czy nawet po chińsku.

Po to, by - jak mówi wolontariuszka - "stać się częścią piłkarskich mistrzostw świata" - chętni przechodzili kilka szkoleń i kursów. Poznawali stadion, uczyli się, jak działać w trudnych, stresujących sytuacjach. Proces zgłoszeń zaczął się dwa lata temu poprzez stronę internetową FIFA, później trwała rekrutacja.

Alina na co dzień jest studentką Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu Lingwistyki. Praca wolontariuszki na Łużnikach to dla niej przede wszystkim emocje, nowe wrażenia, dlatego, że mistrzostwa - jak mówi - są wydarzeniem o skali globalnej. Jest przekonana, że udział w takim wydarzeniu skutkuje rozwojem, zmianą sposobu oceniania różnych sytuacji i sposobu współpracowania z ludźmi. "To dla nas wielkie doświadczenie" - zapewnia.

Dzięki wolontariuszom, jak mówi Alina, widzowie na stadionie będą mogli cieszyć się piłkarskim świętem.

Mistrzostwa świata rozpoczną się 14 czerwca. Reprezentacja Polski pierwszy mecz rozegra pięć dni później - w grupie H z Senegalem.