Niesamowity wieczór w Kijowie! Real Madryt wygrał Ligę Mistrzów

Real Madryt pokonał w finale Ligi Mistrzów Liverpool 3:1 i trzeci raz z rzędu zgarnął to trofeum. Ogromny wkład w porażkę swojego zespołu miał Loris Karius, który popełnił dwa karygodne błędy. Już w pierwszej połowie boisko z powodu kontuzji opuścić musiał Mohamed Salah, a być może golem sezonu popisał się Gareth Bale.

Real w finale grał po raz trzeci z rzędu, dwie poprzednie edycje LM piłkarze Zinedine'a Zidane'a wygrali, a trzecia wygrana byłaby absolutnym rekordem. Przed spotkaniem "Królewscy" mieli na swoim koncie dwanaście triumfów w Lidze Mistrzów (Pucharze Europy), Liverpool zaś pięć.

Cały świat czekał na popis dwóch gwiazd tegorocznego sezonu. Cristiano Ronaldo i Mohamed Salah byli najlepszymi strzelcami swoich ekip i to do któregoś z nich miał należeć ten wieczór.

Od pierwszych minut Liverpool mógł się podobać. Grał odważnie, wysokim presingiem i tworzył okazje. Egipcjanin był aktywny, ale najwięcej zagrożenia sprawiał Sadio Mane. Keylor Navas bardzo dobrze wychodził do prostopadłych piłek, którymi "The Reds" próbowali zaskoczyć Real. Stuprocentowych szans stworzyć jednak nie potrafili.

W 30. minucie ogromny pech przytrafił się Salahowi, który niefortunnie upadł, przy pomocy Sergio Ramosa, nabawiając się przy okazji urazu braku. Egipcjanin nie mógł kontynuować gry i opuścił boisko. Wtedy też gra LFC się załamała, "Królewscy" zaczęli się rozkręcać. Kilka dobrych akcji dało efekt tuż przed przerwą, kiedy Karim Benzema umieścił piłkę w siatce. Francuz był jednak na pozycji spalonej. W pierwszej połowie jeszcze jeden zawodnik musiał opuścić murawę z powodu kontuzji, był nim Dani Carvajal.

Jeżeli ktoś był zawiedzony pierwszymi 45 minutami, to po ostatnim gwizdku nie mógł na nic narzekać. Wszystko zaczęło się w 51. minucie, kiedy to Karius próbując rzucić piłkę do kolegi z drużyny nabił Benzemę i futbolówką trafiła do bramki. Już po chwili wyrównał Mane, który wykorzystał zgranie piłki główką przez Dejana Lovrena. Wydawało się, że Liverpool złapie wiatr w żagle. W 61. minucie na boisku pojawił się Bale i kilka chwil później kosmicznś przewrotką wyprowadził Real na prowadzenie.To zapewne jedno z najładniejszych i najważniejszych uderzeń tego sezonu.

"The Reds" zgaśli, a po kolejnej wpadce Kariusa nie chciało im się już za bardzo biegać. W 83. minucie Bale uderzył mocno, ale wprost w Niemca, który chciał złapać piłkę i fatalnie skiksował. Real wygrał pewnie 3:1 i trzeci raz z rzędu wygrał Ligę Mistrzów. Potwierdziło się powiedzenie, że szczęście sprzyja lepszym.

Real Madryt - Liverpool 3:1 (0:0).

Bramki: Benzema 51, Bale 64, 83 - Mane 55

Real: Navas - Carvajal (37. Nacho), Varane, Sergio Ramos, Marcelo - Casemiro, Modrić, Kroos - Isco (61' Bale), Benzema (89' Asensio), Ronaldo

Liverpool: Karius - Alexander-Arnold, Lovren, Van Dijk, Robertson - Henderson, Milner (83' Can), Wijnaldum - Salah (31' Lallana), Firmino, Mane

Sędzia: Milorad Mazić (Serbia)

Widzów: 63000

IM, ch, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

22:38

Koniec meczu! Real Madryt wygrywa Lige Mistrzów

90'

Końcówka już spokojniejsza, Real wie, że tego meczu nie przegra.

89'

Asensio wchodzi za Benzemę.

86'

Bale wyszedł na czystą pozycję, ale jakimś cudem dogonił go jeden z obrońców Liverpoolu.

84'

Bale uderzył mocno, ale wprost w Kariusa. Niemiec popełnił drugi fatalny błąd w tym meczu!

84'

GOOOOOOOOOOOL! GARETH BALE

83'

Milner schodzi, wchodzi Can.

83'

Żółta kartka dla Mane za faul na Ramosie.

80'

Real gra na dużym spokoju, Piłkarze Liverpoolu wyglądają na zrezygnowanych.

76'

Real chciał sprytnie rozegrać rzut wolny, ale na spalonym Benzema.

74'

Ronaldo wyszedł sam na sam z Kariusem, ale zablokował go Robertson.

72'

Indywidualny pojedynek Van Dijka z Ronaldo, jednak Portugalczykowi nie starczyło boiska na techniczny popis.

71'

Mane trafia w słupek!

70'

Ramos ratuje swoją ekipę ofiarnym wślizgiem, Liverpool w ataku.

67'

Real utrzymuje się przy piłce, zmusza rywali do biegania.

64'

Wrzutka Marcelo i Bale, który pojawił się na boisku przed chwilą, strzela gola czymś na kształt przewrotki.

64'

GOOOOOOOOOOOOOOOOOL! ALEŻ GOL, ALEŻ TRAFIENIE, GARETH BALE

62'

Benzema jest pierwszym Francuzem od 2002 roku, który strzelił gola w finale LM. Poprzednim był Zidane w pamiętnym meczu z Bayerem Leverkusen.

61'

Strzał Isco bardzo dobrze broni Karius, a na boisku pojawia się Gareth Bale.

59'

Liverpool naładowany energią przycisnął, postawił na presing, ale Real to klasa i świetnie wyszedł z opresji.

55'

Dośrodkowanie w pole karne z rożnego, tam wysoko wyskoczył Lovren, zgrał do Mane, a ten wpakował futbolówkę do siatki.

55'

GOOOOOOOOOOOL! SADIO MANE

55'

Firmino! Minimalnie minął się z piłką, inaczej mielibyśmy remis.

51'

Takiej bramki w finale Ligi Mistrzów jeszcze nie było!

51'

Ależ fatalny, okropny, dramatyczny błąd Kariusa! Niemiec chciał ręką rzucić piłkę do kolegi z drużyny, a nabił Benzemę.

51'

GOOOOOOOOOOL! KARIM BENZEMA

48'

POPRZECZKA! Isco nieco przypadkowo stanął oko w oko z Kariusem, ale nie trafił.

47'

Liverpool znowu odważnie zaczął, Mane nie zrozumiał się z Lalaną, a była okazja do wrzutki.

21:49

Wracamy do Kijowa!

21:34

Koniec pierwszej połowy!

45+3'

Benzema uderzył zza pola karnego, ale niecelnie.

45+2'

Marcelo dryblował na lewej stronie i wywalczył rożny.

45'

Kolejna dobra akcja Realu, świetna piłka do Nacho, ale ten nie trafił w bramkę.

44'

Wrzutka Nacho w pole karne, tam najwyżej wyskoczył Ronaldo. Jego strzał genialnie obronił Kariusa, ale dobił Benzema. Francuz był jednak na spalonym.

42'

Ronaldo fatalnie zagrał za plecy Isco, ale z drugiej strony też strata piłki i Real dalej w ataku.

39'

Modrić zablokowany przez Van Dijka, Real rozgrywał długo, aż w końcu znalazł lukę w defensywie Liverpoolu.

37'

Henderson ładnie poszukał Lalany, ale znowu Navas genialnie na przedpolu.

37'

Schodzi Carvajal, za niego pojawia się Nacho. Na razie mecz niezwykle pechowy dla piłkarzy.

35'

Teraz leży na murawie Carvajal.

34'

"The Reds" nie wychodzą z własnej połowy. Real długo wymienia podania, ale na razie nic z tego nie wynika.

32'

W ataku Real, Liverpool nieco przygaszony po zejściu swojej gwiazdy.

31'

Tak też się stało, Salah po 30 minutach schodzi z boiska, w jego miejsce Adam Lalana.

29'

Znowu leży Salah, to może być koniec tego meczu dla Egipcjanina.

26'

Leży na boisku Salah, ale rzut wolny dla Realu. Egipcjanin upadł w bardzo groźny sposób.

23'

Dobra okazja dla LFC. Strzał Firmino zablokowany, poprawka Alexandra-Arnolda wybroniona przez Navasa.

23'

O dziwo nie funkcjonuje środek pola Realu, większość piłek zbieranych jest przez rywali.

22'

Trochę brzydkiej gry, sporo przewinień.

20'

Liverpool nie daje miejsca do rozgrywania piłki, dobrze presuje, skraca pole gry.

19'

Van Dijk wyskoczył najwyżej, ale nie trafił czysto w piłkę i od bramki Navas.

18'

Piłkarze z Madrytu odzyskali piłkę, ale po chwili stracili ją w bardzo głupi sposób. Rożny dla LFC.

17'

Real w ataku pozycyjnym. Wrzutka Isco wyczyszczona i Liverpool ruszył z kontrą.

15'

Ronaldo! Portugalczyk ruszył prawą stroną i z ostrego kąta uderzył ponad bramką.

14'

Zamieszanie pod polem karnym Realu, kilka strzałów Liverpoolu zablokowanych.

12'

"Królewscy" uspokoili grę, starają się długo rozgrywać. Liverpoolowi się to nie podoba.

11'

Próbował Marcelo z daleka, ale bardzo niecelnie.

10'

Szarżował na lewej stronie Mane, jednak trudno jest się przebić przez zdyscyplinowaną defensywę obrońców tytułu.

Real czeka na swoje szanse w kontratakach. Na razie to jednak podopieczni Jurgena Kloppa robią lepsze wrażenie.

Liverpool się rozkręca, teraz dwa razy Real ratowal Navas, który świetnie wychodził z bramki.

Krótkie rozegranie Milnera z Salahem, ale strzał Egipcjanina zablokowany.

Salah faulowany przed polem karnym, będzie okazja na wrzutkę.

Ładnie podłączył się Alexander-Arnold, ale jego dośrodkowanie wyjaśnili obrońcy Realu.

Ronaldo czarował na lewej stronie, akcję wrzutką zakończył Kroos, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Liverpool od początku spróbował przycisnąć Real, ale teraz w ataku "Królewscy"

Salah już w pierwszej akcji, zagrywał do Mane, ale świetnie ciałem zagrał Varane.

Pierwszy gwizdek i piłka jest już w grze!