Nie tylko Ronaldo! Kolejna gwiazda niepewna przyszłości w Realu
Chyba żaden z kibiców Realu Madryt nie mógł spodziewać się tego, co wydarzy się po sobotnim zwycięstwie nad Liverpoolem 3:1 w finałowym starciu Ligi Mistrzów. Po sensacyjnych słowach Cristiano Ronaldo, który zasugerował swoje odejście z klubu, kolejnym piłkarzem wypowiadającym się w podobny sposób był Gareth Bale.
Niewielu kibiców mogło się spodziewać tego, że to właśnie Bale okaże się być bohaterem Realu w finałowym spotkaniu Champions League. Walijczyk na boisku pojawił się 61. minucie zastępując na nim Isco. Skrzydłowy "Królewskich" już 3 minuty później strzelił prawdopodobnie najpiękniejszego i najważniejszego gola w swojej karierze. Cudowny strzał z przewrotki, po którym Real wyszedł na prowadzenie.
W 83. minucie Bale ustalił wynik spotkania oddając mocne uderzenie sprzed pola karnego na bramkę Lorisa Kariusa, który drugi raz w tym spotkaniu nie popisał się swoimi umiejętnościami i w łatwy sposób pozwolił wlecieć piłce do siatki.
Skrzydłowy Realu został uznany najlepszym piłkarzem spotkania, ale w pomeczowej wypowiedzi podobnie jak Ronaldo wprowadził kibiców 13-krotnego mistrza Europy w zakłopotanie.
- Chcę grać w każdym spotkaniu swojego klubu. Jeśli tak nie będzie w Realu, to będę musiał to wszystko przemyśleć. Zobaczymy, co wydarzy się latem - powiedział Bale.
Bale dał wyraźny sygnał, że mimo tytułów i bramek nie jest zadowolony z liczby rozegranych minut i spotkań w barwach ”Królewskich”. Były piłkarz Tottenhamu Hotspur nie wykluczył powrotu do Premier League.
- Powrót na Wyspy? Najpierw muszę na spokojnie porozmawiać ze swoim agentem. Chcę grać więcej minut. Być może zostanę w Realu, a być może nie - dodał.
Walijczyk w tym sezonie hiszpańskiej La Ligi na boisku pojawił się 26 razy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze