Prezes Jastrzębskiego Węgla: De Giorgi zmieni funkcjonowanie drużyny
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w kolejnym sezonie mają w ekstraklasie walczyć o medale. - To nie będzie łatwe, ale zbudowaliśmy dobry, doświadczony i waleczny zespół – powiedział prezes klubu Adam Gorol.
Miniony sezon zespół zakończył na piątym miejscu, rok wcześniej – dość niespodziewanie – zdobył brązowy medal. - Może lepsza była byłaby odwrotna kolejność. Być może ten medal przyszedł za wcześnie? Ale to już historia. Oczywiście z ostatnich rozgrywek nie jesteśmy zadowoleni – dodał szef klubu.
Ta negatywna ocena władz i sponsorów spowodowała kadrową rewolucję w składzie. Odeszło dziewięciu zawodników: Maciej Muzaj, Patryk Strzeżek, Dardan Lushtaku, Wojciech Sobala, Damian Boruch, Rodrigo Quiroga, Jason DeRocco, Marcin Ernastowicz i Karol Gdowski.
Transferowym hitem było ściągnięcie z tureckiego Ziraat Bankasi Ankara Dawida Konarskiego, reprezentacyjnego atakującego, mistrza świata z 2014. - To było kluczowe, z racji klasy i doświadczenia zawodnika oraz odblokowania miejsca na przyjęciu dla zagranicznego gracza" – ocenił Gorol.
Nowymi przyjmującymi zostali reprezentanci Niemiec Christian Fromm (Arkas Izmir) i Francji Julien Lyneel (Fundan University Szanghaj).
Poza tym jastrzębianie pozyskali atakującego Jakuba Buckiego (BBTS Bielsko-Biała) i rozgrywającego Nikodema Wolańskiego (Stal Nysa), libero Pawła Ruska (Asseco Resovia Rzeszów), który wrócił do klubu po sześcioletniej przerwie, środkowych Piotra Haina i Dawida Gunię z Cuprum Lubin.
Pozostali w zespole środkowy Grzegorz Kosok, kubański przyjmujący Salvador Hidalgo Oliva, rozgrywający reprezentacji Niemiec Lukas Kampa, a nowy kontrakt podpisał podstawowy libero Jakub Popiwczak.
Już w styczniu zmienił się trener – Australijczyka Marka Lebedewa zastąpił Włoch Ferdinando De Giorgi, były selekcjoner reprezentacji Polski. - Za nami ten najtrudniejszy okres przed sezonem, czyli budowanie zespołu. Z efektów jestem zadowolony. Oczywiście wszystkie decyzje transferowe były podejmowane w uzgodnieniu z trenerem. Teraz De Giorgi przyjechał do Polski i dopinamy szczegóły przygotowań oraz zmian w funkcjonowaniu drużyny – zaznaczył prezes.
Przyznał, że włoski szkoleniowiec ma mnóstwo nowych pomysłów. - Jestem na nie otwarty, chociaż trzeba je wyważyć z aspektem ekonomicznym. Trener jest człowiekiem bardzo ambitnym, dobrze się z nim rozmawia. Musimy wszystko dokładnie ustalić, bo czas do startu rozgrywek jest tylko pozornie długi - podsumował Gorol.
Latem 2015 jastrzębska drużyna zrezygnowała z rywalizacji w Pucharze CEV z powodów finansowych. Klub został wtedy ukarany przez europejską federację. Kłopoty były związane z czasowym zmniejszeniem wsparcia ze strony strategicznego sponsora – Jastrzębską Spółkę Węglową. W minionym sezonie zespół grał w Lidzie Mistrzów, został wyeliminowany w pierwszej rundzie play off przez kędzierzyńską Zaksę.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze