Borek: Występ Glika na mundialu? Nie jestem optymistą
- Można się modlić, dobrze życzyć Kamilowi Glikowi, można mieć nadzieję, ale na tę chwilę nie jestem optymistą jeśli chodzi o jego występ na mistrzostwach świata - powiedział Mateusz Borek.
Do mistrzostw świata w Rosji pozostało już niewiele czasu. Trener Adam Nawałka podał w poniedziałek 23-osobową kadrę, która będzie walczyć o jak najlepszy wynik na mundialu. Nie jest jednak pewne, że w składzie nie dojdzie do żadnych zmian, bowiem kontuzji nabawił się podstawowy obrońca Biało-Czerwonych Kamil Glik.
- Wydaje mi się, że daje innym piłkarzom zdecydowanie większą pewność siebie. Inni zawodnicy formacji defensywnej przy Gliku grali lepiej. Oprócz tego, że Kamil potrafi bronić i że ma fajny charakter do piłki i siłę mentalną to jest jednak zawodnikiem, który jest bardzo przydatny w polu karnym rywala przy stałym fragmencie gry. Co do kontuzji Kamila i prognoz - moje nie są zbyt optymistyczne, bowiem Kamil doznał zerwania więzozrostu obojczykowo-barkowego. We wtorek poleci do Francji i przejdzie badania w Nicei. Wypowiedzą się także władze klubowe co robić z tym fantem. Można się modlić, trzeba Kamilowi dobrze życzyć, można mieć nadzieję, ale na tę chwilę nie jestem optymistą jeśli chodzi o występ Kamila na mistrzostwach świata - powiedział Borek.
W składzie ogłoszonym przez selekcjonera reprezentacji Polski obyło się bez większych zaskoczeń. Poza kadrą znaleźli się Łukasz Skorupski (AS Roma), Marcin Kamiński (Stuttgart), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Sebastian Szymański (Legia Warszawa), Szymon Żurkowski (Górnik Zabrze), Paweł Dawidowicz (Palermo), Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok), Krzysztof Mączyński (Legia Warszawa), Kamil Wilczek (Broendby).
- Myślę, że Adam Nawałka postawił na swoją sprawdzoną gwardię. Trudno się dziwić. Trener, który wygrywa dwa cykle eliminacji, dochodzi do ćwierćfinału dużego turnieju, jakim niewątpliwie były mistrzostwa Europy. On chce tam iść ze swoimi żołnierzami sprawdzonymi w rzeczywistości wojennej, dlatego na zgrupowaniu było kilku młodych piłkarzy, których w ostatecznej kadrze mundialowej zabrakło - ocenił komentator Polsatu Sport.
Cała rozmowa z Mateuszem Borkiem w załączonym materiale wideo.
Komentarze