Szczęsny wygrał zakład z "Lewym". Użył dwóch haseł na konferencji (WIDEO)
Wojciech Szczęsny słynie z tego, że ma olbrzymie poczucia humoru. Do tego bramkarz Juventusu uwielbia wyzwania i zakłady. Tym razem reprezentant Polski założył się z kapitanem Biało-Czerwonych Robertem Lewandowskim o to, że podczas oficjalnej konferencji prasowej kadry użyje dwóch wyjętych z kontekstu słów.
Nie jest to nowość wśród kadrowiczów Adama Nawałki. W przeszłości Szczęsny założył się z Grzegorzem Krychowiakiem, że ten po historycznym zwycięstwie Biało-Czerwonych w starciu Polska – Niemcy użyje całkowicie bez sensu i kontekstu, dwóch nazwisk - Dida i Bierhoff.
Wówczas „Krycha” wygrał zakład, bowiem w tajemniczy sposób wplótł w swoje wypowiedzi oba nazwiska byłych świetnych piłkarzy. Pomocnik reprezentacji zdradził przyczynę swojego zabawnego zachowania. - Zwykły zakład, właśnie tak chcemy wam pokazać, jaką mamy świetną atmosferę w drużynie – uzasadnił.
Tym razem to Lewandowski podpuścił Szczęsnego i założył się z nim przed konferencją. Gdy rzecznik prasowy reprezentacji Polski, Jakub Kwiatkowski kończył konferencję, golkiper „Juve” poprosił o oddanie mu głosu. 28-latek zanim zwrócił się z prośbą do rzecznika, zażartował w swoim stylu. Żart polegał na tym, że stwierdził: - Rozmawiałem z Gianluigim Buffonem i powiedział mi, że na mundialu będzie kibicował Polsce. Po chwili powiedział, że nie jest to jednak prawda.
Szczęsny wygłaszając ostatnie zdanie na spotkaniu z dziennikarzami wyznał... - Jak wiecie lubimy urozmaicać konferencje i dostałem pewne zadania. Założyłem się, że wygłoszę dwa hasła, których nie użyłem, ale nie chcę przegrać zakładu. Opona i grejpfrut! Cześć „Lewy”, poszło – rzucił i pomachał do kamery z uśmiechem mistrz Włoch.
Sytuacja z konferencji prasowej w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze