Pudzianowski przed KSW 44: Rozsądek mówi, aby powoli się zwijać
Adrenalina cały czas jest i chciałbym walczyć jak najdłużej, ale rozsądek mówi, aby powoli się zwijać. Jednak jeszcze to nie jest koniec - mówi w rozmowie z Polsatsport.pl przed KSW 44 Mariusz Pudzianowski (12-5-1NC, 5 KO, 2 SUB), który zmierzy się w walce wieczoru z Karolem Bedorfem (14-3, 5 KO, 3 SUB).
Jolanta Zasępa: Już 9 lat trenuje Pan MMA. Jeszcze dwa lata i wyrówna Pan swój wynik, jeśli chodzi o występy w zawodach strongmanów. Zamierza Pan jeszcze dwa lata powalczyć w klatce?
Mariusz Pudzianowski: Planuję stoczyć jeszcze trzy lub cztery walki w KSW, więc tak się składa, że akurat potrzebuję do tego około dwóch lat. Dlatego wygląda na to, że wyrównam ten wynik 11 lat. Każda gala jest dla mnie takim przedłużonym czasem i doceniam każdą chwilę. Fajnie bawię się tym sportem. Adrenalina cały czas jest i chciałbym jak najdłużej walczyć, ale rozsądek mówi, aby powoli się zwijać. Jednak jeszcze to nie jest koniec.
Jakie emocje towarzyszą Panu przed walką z Karolem Bedorfem?
Na pewno jakieś emocje są, bo musiałbym nie mieć uczuć, żeby ich nie było. Adrenalina już buzuje, a dzięki niej nie czuć w klatce bólu. Gdy pojawia się pierwszy strzał to wtedy już hulaj dusza, piekło-raj!
Rozmowa z Mariuszem Pudzianowski w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze