KSW 44: Brutalny nokaut na ropoczęcie gali
Już w pierwszej walce gali KSW 44 kibice zobaczyli bardzo efektowne zakończenie pojedynku. Sebastian Przybysz (4-1,2 KO, 1 SUB) pięknym lewym prostym położył Dawida Gralkę (6-2, 4 SUB) już w pierwszej rundzie i szybko zakończył starcie.
Utalentowany parterowiec, jakim jest Gralka był faworytem starcia z Przybyszem, który w swojej karierze przegrał, podobnie jak jego rywal, tylko raz. Obaj są czołowymi zawodnikami kategorii koguciej, która jest coraz mocniej promowana przez KSW.
Gralka zaczął dobrze, ofensywnie nastawiony. Kilkoma niskimi kopnięciami rozbijał nogi rywala. Podczas jednego z ataków nadział się na lewy prosty Przybysza i padł. Zawodnik z Gdańska dołożył jeszcze jeden cios, gdy przeciwnik leżał. Sędzia zareagował szybko i przerwał pojedynek. Trzeba przyznać, że gala KSW 44 zaczęła się od mocnego uderzenia i małej niespodzianki.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze