"Milik poślizgnął się w delfinarium, ale nic mu nie dolega"
Na niedzielnej konferencji reprezentacji Polski rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski postanowił uprzedzić pytania i rozwiać wszelkie wątpliwości w sprawie stanu zdrowia Arkadiusza Milika. - Arek faktycznie poślizgnął się w delfinarium, ale nic mu nie jest - powiedział.
Napastnik kadry poślizgnął się podczas sobotnich odwiedzin w delfinarium, do którego Biało-Czerwoni udali się w ramach treningu alternatywnego. Przez chwilę po upadku Milik z grymasem bólu trzymał się za nadgarstek, jednak po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech.
- Uprzedzę pytania, które i tak pewnie się pojawią... Wczoraj internet, zwłaszcza zagraniczny, zapłonął doniesieniami dotyczącymi domniemanej kontuzji Arka Milika. Informuję wszystkich, że jest on cały i nic mu nie jest. Co prawda faktycznie poślizgnął się i upadł w delfinarium, ale nic mu nie dolega i jest gotowy do gry i dalszego trenowania - powiedział rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.
Kolejna kontuzja byłaby dla Milika strasznym ciosem. W ciągu ostatnich dwóch lat dwukrotnie borykał się on bowiem z zerwanymi więzadłami krzyżowymi w kolanach. Pełna dyspozycyjność oznacza jednak, że selekcjoner Adam Nawałka będzie mógł skorzystać z niego podczas najważniejszej imprezy tego roku.
Cała wypowiedź rzecznika PZPN Jakuba Kwiatkowskiego w załączonym materiale wideo.
Komentarze