MŚ 2018: Legenda reprezentacji Francji nie skreśla Senegalu
Alain Giresse trenował reprezentację Senegalu w latach 2013-2015. Miał całkiem niezły bilans. W 18 meczach odniósł siedem zwycięstw, ósmy raz zremisował i jego zespół doznał tylko trzech porażek. Nawet Aliou Cissé, który go zastąpił na stanowisku trenera, bardzo chwalił pracę, jaką wykonał jego poprzednik. Ale w Afryce wiadomo, że nic nie jest proste i dlatego Giressowi nie było dane dokończyć dzieła.
„Ze zmianami jakich dokonano w ostatnim czasie, nabranym doświadczeniu i osiągnięciu dojrzałości przez nowe pokolenie piłkarzy, to dobra rzecz dla Senegalu, że udało się zakwalifikować na mundial w Rosji” - uważa Giresse, który przebywa w Rosji w roli konsultanta Radia France Info.
Dla doskonałego w latach 80-tych pomocnika reprezentacji Francji główne problemy senegalskiej reprezentacji, to przede wszystkim logistyka i pozaboiskowa organizacja.
„Wydaje mi się, że pod tym względem uczyniono spory postęp, przygotowania przebiegły w miarę sprawnie, rozwiązano sprawy premii, także pozostało tylko myśleć o grze” - stwierdził z żalem Giresse, bo kiedy prowadził „Lwy Terangii” problemów pozasportowych nie brakowało.
Na zdjęciu Alain Giresse w towarzystwie Henryka Kasperczaka
„Pierwszym celem dla Senegalu powinno być wyjście z grupy i na tym trzeba skoncentrować całą uwagę. Nie myśleć co może się zdarzyć później. Uważam, że grupa H z Polską, Japonią i Kolumbią wydaje się bardzo wyrównana” - uważa dobrze zorientowany co do potencjału swoich dawnych podopiecznych Giresse.
W załączonym materiale wideo rozmowa Romana Kołtonia i Mateusza Borka odnośnie składu Polaków na mecz z Senegalem.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze