Gdynia Sailing Days: Ponad dwa tysiące żeglarzy na Zatoce Gdańskiej

„Volvo Gdynia Sailing Days to sportowy festiwal, który pokazuje całą gamę możliwości żeglarstwa. W przygotowawczej klasie Optimist będą rywalizować najmłodsi zawodnicy, na starcie staną także przedstawiciele olimpijskich konkurencji, nie zabraknie ponadto osób, które pływają dla przyjemności, traktując to jako formę rekreacji” – powiedział prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera.

W tej edycji regat we wszystkich konkurencjach wystartuje ponad 2000 zawodników. „To jest imponująca liczba, która pokazuje jednocześnie, jakim ta impreza jest wydarzeniem i wyzwaniem. Nie sprostalibyśmy mu gdyby nie wzorcowa od lat współpraca z miastem Gdynia, Gdyńskim Centrum Sportu oraz partnerem tytularnym” – podkreślił prezes PZŻ.

W ramach VGSD odbędą się bardzo prestiżowe zawody. Na pierwszy plan wysuwa się rywalizacja w mistrzostwach Europy w olimpijskich klasach 49er, 49erFX oraz Nacra 17.

„W męskim skiffie mamy dwie świetne załogi, czyli Łukasza Przybytka i Pawła Kołodzińskiego oraz Dominika Buksaka i Szymona Wierzbickiego. Co prawda nie udało im się jeszcze zdobyć medalu w mistrzowskiej imprezie, ale wierzymy, że na rodzimych wodach zdołają dokonać tej sztuki” – dodał Chamera.

Najliczniejszej flotylli należy się jednak spodziewać w mistrzostwach świata juniorów w klasach Laser Standard, Laser Radial i Laser 4.7. Na starcie może stanąć nawet 800 zawodników.

W klasie Laser Radial jedną z kandydatek do medalu będzie Magdalena Kwaśna, która w zeszłym roku w belgijskiej miejscowości Nieuwpoort wywalczyła w tej imprezie trzecie miejsce.

„Daleka jestem od wieszania na swojej szyi medali, ale na pewno dam z siebie wszystko i liczę, że ponownie stanę na podium. Są to dla mnie bardzo ważne regaty, bo kończę rywalizację w tej kategorii wiekowej. W sierpniu czekają mnie jeszcze mistrzostwa Europy do lat 21 w Szwecji i później pozostanie mi tylko ściganie się w gronie seniorek” – przyznała zawodniczka ChKŻ Chojnice.

Kwaśna nie ukrywa, że miejsce rozegranie tych mistrzostw ma w sobie zarówno zalety jak i wady. „Żyjemy na walizkach. Właśnie przyjechałem ze zgrupowania w Aarhus i cieszę się, że podczas tych zawodów będę mogła wreszcie wyspać się we własnym łóżku. Spotkam też mnóstwo znajomych, którzy będą mnie wspierać. Z drugiej strony w Gdyni startowałam już wiele razy i nie ukrywam, że nie jest to mój ulubiony akwen. Mam jednak nadzieję, że po mistrzostwach na stałe go pokocham” – stwierdziła żeglarka.

Organizatorzy podkreślają, że regaty to nie tylko rywalizacja na wodzie.

„Sporo dzieje się także na plaży, w marinie, a nawet w Gdyńskim Centrum Filmowym, które w ramach JachtFilm Festiwal zaprezentuje 11 filmów o tematyce żeglarskiej i marynistycznej. Wstęp na wszystkie seanse jest darmowy. Jak zawsze nie zabraknie różnych pokazów, szkoleń i animacji, będziemy również realizować skierowane do najmłodszych programy Gdynia na fali – edukacja żeglarska oraz bezpieczeństwo nad wodą" – poinformował dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Marek Łucyk.