Bieniek: Nie będziemy faworytem w meczu z Brazylią
– Fajnie będzie się skonfrontować z takim mocnym zespołem. Dla niektórych młodych zawodników będzie to nowe doświadczenie. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, choć nie oszukujmy się – faworytem nie będziemy – powiedział Mateusz Bieniek przed meczem Brazylią. Polscy siatkarze w piątek wygrali w Lidze Narodów z Argentyńczykami 3:0, a w sobotę zmierzą się z ekipą Canarinhos.
Tomasz Swędrowski: Dużo grania środkiem, ale w końcu Argentyńczycy się w tym połapali i trochę nam napsuli krwi...
Mateusz Bieniek: Takie były założenia przed meczem, żeby grać dużo środkiem. Wydaje mi się, że dobrze to funkcjonowało, ale w końcu musieli zacząć nas dotykać. Potem już skakali cały czas i to nie w pojedynkę, a we dwójkę, czy trójkę. Najważniejsze, że wygraliśmy 3:0. Nie zaczęliśmy tego spotkania dobrze, ale udało się wygrać za trzy punkty i awans do Final Six jest naprawdę blisko.
To zwycięstwo było nam potrzebne, szczególnie po turnieju w Stanach Zjednoczonych, po którym jechaliśmy tu z nienajlepszymi minami.
W Stanach nie zagraliśmy dobrej siatkówki, przegraliśmy trzy razy po 0:3, a to zawsze dołuje.
W sobotę mecz z Brazylią. Oni tu przyjechali w najmocniejszym składzie, ale na ostatnim turnieju w Warnie ugrali zaledwie punkt.
Fajnie będzie się skonfrontować z takim mocnym zespołem. Dla niektórych młodych zawodników będzie to nowe doświadczenie. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, choć nie oszukujmy się – faworytem nie będziemy. Możemy tylko sprawić niespodziankę.
Rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze