Borek: Nowy selekcjoner powinien być z zagranicy

"Przykro, że naprawdę fajna kariera Nawałki jako trenera została spuentowana takim fatalnym obrazem. Będzie musiało teraz popłynąć trochę wody w Wiśle, żebyśmy zaczeli realnie oceniać selekcjonera. Dziś jesteśmy wszyscy źli i rozgoryczeni, bo nasza reprezentacja zagrała fatalny turniej" - rozpoczął Mateusz Borek.

"Proporcja spotkań o punkty Nawałki jest niezwykła i jednak korzystna. Nawałka zagrał o stawkę 27 meczów, ale przegrał tylko cztery. Co ciekawe jednak, dwie porażki przyszły tu, w Rosji. On wcześniej przegrał tylko we Frankfurcie z Niemcami i Kopenhadze z Danią. To pokazuje, jak Nawałka sobie radził i zarządzał pewną grupą ludzi w kadrze. Tu i teraz wychodzi ostatnich osiem miesięcy" - przyznał statystycznie Roman Kołtoń.

Mateusz Borek przyznał, że kadrze potrzebny jest trener zagraniczny. "Mnie najbardziej boli, że na najważniejszy mecz mistrzostw świata wychodzimy nieprzygotowanym systemem z zawodnikami, których pewnie pół roku temu byśmy nie wymyślili. Pewnie niedługo będziemy dyskutować o przyszłości Nawałki, nie wiem jaka będzie decyzja Zbigniewa Bońka. Ja szczerze mówiąc nie widzę dziś polskiego trenera, który byłby w stanie go zastąpić, który uniósłby tę presję. Jeśli dojdzie do zmiany trenera, musiałby to być trener zagraniczny".

Wypowiedzi Borka i Kołtonia na temat selekcjonera w załączonym materiale wideo.