Heller przed World Tour: Najważniejsza plaża świata
Najważniejszą plażą świata na przełomie czerwca i lipca będzie ta zlokalizowana na Cyplu Czerniakowskim w Warszawie. World Tour powraca do stolicy po ponad dekadzie. Gdy najlepsze siatkarki świata rywalizowały na Agrykoli trenerami naszych halowych reprezentacji byli Marco Bonitta i Raul Lozano, Marcin Gortat pukał do bram NBA a Agnieszka Radwańska zaczynała podbijać światowe korty.
Po rozgrywanych w latach 2006-07 turniejach, Warszawa nie zakochała się w siatkówce plażowej. Trzecie podejście ma o wiele większe szanse powodzenia. Primo, notowania naszych najlepszych par przez ten czas poszybowały wysoko w górę. Secundo, nad Wisłą obejrzymy tym razem w akcji także panów.
Reprezentacyjne pary przyjechały do Warszawy w doskonałych nastrojach. Piotr Kantor i Bartosz Łosiak po zajęciu drugiego miejsca w Ostrawie umocnili się na pozycji liderów cyklu. Ich tegoroczne łupy to trzy srebra i brąz. Gdzie wskoczyć na najwyższy stopień podium jak nie polskim piasku?
Lower Vitkovice czyli przemysłowy kompleks pod Ostrawą. W takiej scenerii World Tour jeszcze nie gościł.
Realizacja tego marzenia nie będzie jednak łatwa. Przed naszymi kibicami sztuka ta nie udała się żadnej z polskich par. Siedem lat temu w Starych Jabłonkach Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel przegrali niezapomniany finał z Toddem Rogersem i Philem Dalhausserem, trzy lata temu Kinga Kołosińska jeszcze z Moniką Brzostek wygrały mały finał w Olsztynie.
Wracając do rozgrywanego w niesamowitym, industrialnym anturażu turnieju w Ostrawie. Na fali dobrego występu w Czechach meldują się również w Warszawie wspomniani Grzegorz Fijałek i Kinga Kołosińska. Nasz broniący wraz z Michałem Brylem zajęli piąte miejsce zostawiając w pokonanym polu między innymi nowy, brazylijski superduet czyli Alisona i Andre. Nasza blokująca - w parze z Katarzyną Kociołek - w dobrym stylu wskoczyła do pierwszej dziesiątki.
Na Cyplu Czerniakowskim na razie cisza i spokój. Początek wielkiego grania już w środę.
W klubie Monta Beach Volley zobaczymy w akcji aż dziewięć polskich par, z czego trzy już od środowych kwalifikacji. Prawdziwy maraton z plażówką czeka kibiców w kapciach. Na sportowych antenach Polsatu pokażemy wszystkie spotkania rozgrywane na stadionie głównym.
Na razie martwi tylko pogoda. Warszawa przywitała gości z całego świata deszczem i chłodem, ale taka jest ta siatkówka plażowa.
