Glik: Gazety napisały o nas ohydne kłamstwa
Kamil Glik był jednym z bohaterów wtorkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski. Obok pytań o niedzielny występ z Kolumbią, obrońca reprezentacji Polski został zapytany także o artykuły, pojawiające się na temat zespołu w gazetach. "To są ohydne kłamstwa. Wstyd, że ktoś napisał takie rzeczy" - przyznał oburzony Glik.
Na konferencji prasowej reprezentacji Polski w czwartek dziennikarze pytali Kamila Glika o wiele tematów sportowych, a także te mniej.
"Szuka się przyczyny waszej porażki. Jednym z zarzutów jest brak dyscypliny - właśnie taki artykuł pojawił się w Przeglądzie Sportowym. Było w nim napisane: Jeśli afera alkoholowa wywołała terapię szokową to tylko chwilową. Wspomniane granice były też przekraczane podczas mundialowych przygotowań, ale nic z tym nie zrobiono. Uznano, że to nie czas i miejsce. Pojawia się pytanie o dyscyplinę. Trener tym razem nic nie zrobił" - zapytał jeden z dziennikarzy.
"Absolutnie nie i jest to ohydne kłamstwo, które zostało napisane przez tą gazetę. Nigdy nie było problemy z dyscypliną. Przeczytałem także, że są w kadrze podziały na grupy, nawet gdzieś przeczytałem, że otrzymałem ogromne premie za te mistrzostwa, także jest to rzecz ohydna. Dało się znaleźć, że moja kontuzja przytrafiła się po rzekomej aferze. To wstyd, że takie coś w ogóle napisał i tyle mam do powiedzenia" - uciął temat Glik.
Cała wypowiedź Glika w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze