Krychowiak: Akceptuję krytykę, ale jest jedna rzecz, z którą nie mogę się zgodzić
Reprezentacja Polski zakończyła swój udział w mistrzostwach świata 2018, dlatego przyszedł czas na podsumowania. Kilka słów na ten temat napisał Grzegorz Krychowiak. Chociaż rozumie krytykę, jaka spadła na Biało-Czerwonych, to z jedną kwestią nie może się zgodzić...
Apetyty były duże, tymczasem podopieczni Adama Nawałki wracają do domów już po fazie grupowej MŚ 2018. Krychowiak ma świadomość, że kibice czują niedosyt.
"Zawiedliśmy Was, ale i samych siebie. Jest mi tak samo przykro jak Wam. Rozumiem kibiców, zarówno tych, którzy nas krytykowali, jak i tych którzy starali się zrozumieć. Jednak dziękuję Wam, bo po raz kolejny pokazaliście, że możemy na Was liczyć i że nasi Kibice to ścisła światowa czołówka" - napisał na Facebooku.
Reprezentant Polski nie zgadza się ze wszystkimi zarzutami, które kibice kierują pod adresem Biało-Czerwonych. Zapewnił, że on i jego koledzy zawsze dawali z siebie wszystko.
"Akceptuję krytykę. Zarówno zespołową, jak i indywidualną. Jest jedna rzecz, z którą nie mogę się zgodzić. Jeżeli ktokolwiek myśli, że każdy z nas nie dał z siebie 200%, jest w błędzie. Każdy z reprezentantów wskoczyłby w ogień za tą kadrę, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Jest w nas dużo sportowej złości, którą zobaczycie w przyszłym sezonie. Znowu będziecie z nas dumni" - dodał Krychowiak.
Biało-Czerwoni po 1:2 z Senegalem, 0:3 z Kolumbią i 1:0 z Japonią zajęli czwarte miejsce w grupie H. Awans wywalczyli Kolumbijczycy i Japończycy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze