Wimbledon: Radwańska jako jedyna z polskich singlistów zagra w poniedziałek
Agnieszka Radwańska jako jedyna z trójki polskich singlistów rozpocznie rywalizację w wielkoszlemowym Wimbledonie w poniedziałek. Rozstawiona z "32" tenisistka na inaugurację swojego 13. startu w londyńskim turnieju zmierzy się z Rumunką Eleną-Gabrielą Ruse.
Jak na razie nie wiadomo, o której godzinie ani na którym korcie wystąpi w poniedziałek Radwańska. Jej mecz z Ruse zostanie rozegrany na obiekcie, na którym najszybciej zakończą się przypisane do niego już spotkania. Pojedynek krakowianki z Rumunką rozpocząć powinien się nie wcześniej niż o godz. 18 czasu polskiego.
Jutro w Polsacie Sport kort centralny, w Polsacie Sport Extra kort nr. 1 a w Polsacie Sport News kort nr. 2 #Wimbledon jesli Radwańska zagra na korcie tv to pokażemy jej mecz w Polsacie Sport na pewno nie przed 18:00
— Marcin Muras (@MartinMuras) 1 lipca 2018
Najbliższa rywalka podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego nie jest powszechnie znana. 20-letnia zawodniczka zajmuje 195. miejsce w rankingu WTA, a do Wimbledonu dostała się z kwalifikacji. W poniedziałek zaliczy debiut w głównej drabince Wielkiego Szlema.
Będzie to pierwsza konfrontacja tenisistek, z których jedna dopiero wchodzi do seniorskiego tenisa, a druga powoli zaczyna myśleć o tym, co robić po zakończeniu kariery. 30. na światowej liście krakowianka ma na koncie zwycięstwo w 20 turniejach WTA, Ruse nie może pochwalić się ani jednym, a na co dzień przeważnie startuje w imprezach niżej rangi - ITF i challengerach. 29-letnia Radwańska zarobiła na korcie dotychczas prawie 27,5 mln dolarów, jej najbliższa rywalka - 68,5 tys.
Polka pod koniec kwietnia na treningu w Stambule doznała kontuzji pleców. Dzień później w meczu pierwszej rundy skreczowała na początku drugiego seta. Następnie rezygnowała kolejno z udziału we wszystkich zaplanowanych imprezach na kortach ziemnych, w tym we French Open. Wcześniej wystąpiła 47 razy z rzędu w głównej drabince Wielkiego Szlema. Nikt inny z aktywnych tenisistów nie może pochwalić się taką serią.
Krakowianka następnie wycofała się także z turnieju WTA na Majorce, pierwszego z zaplanowanych startów na trawiastej nawierzchni. Uspokoiła jednak swoich kibiców, przystępując w tym tygodniu do imprezy w Eastbourne, gdzie potwierdziła, że przerwa była dobrym pomysłem - doszła tam do półfinału.
- Te dwa miesiące minęły jak dwa tygodnie. Rezygnacja z występu w Wielkim Szlemie zawsze jest rozczarowaniem, ale czasem musisz w pierwszej kolejności posłuchać ciała. Dobrze mi to zrobiło. Zbyt wiele razy za szybko wracałam do gry, dostałam też nauczkę kilka razy w tamtym roku. Czasem dobrze jest zrobić krok w tył i zacząć od początku. Teraz czuję się dobrze, jestem zdrowa, mam świeżość. Oczywiście, by złapać rytm meczowy, trzeba rozegrać kilka spotkań. Po pierwszym pojedynku w Eastbourne nie czułam jednak, że opuściłam cały sezon na ziemi - zaznaczyła.
Najlepszym wynikiem w Wimbledonie Radwańskiej jest finał z 2012 roku. W kolejnej edycji i w 2015 roku zatrzymała się rundę wcześniej. We wtorek zaprezentować powinni się w meczach pierwszej rundy singla Magda Linette i Hubert Hurkacz.
Transmisje meczów Wimbledonu na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl