MŚ 2018: Fałszywy alarm w hotelu Szwedów
Piłkarze Szwecji musieli opuścić hotel w Samarze w sobotę rano z powodu fałszywego - jak się okazało - alarmu pożarowego. O godz. 16 czasu polskiego rozpoczną w tym mieście mecz z Anglią w ćwierćfinale mistrzostw świata.
- To było tuż po wpół do ósmej rano, fałszywy alarm. Wszyscy zawodnicy czują się dobrze - powiedział rzecznik reprezentacji Staffan Stjernholm, cytowany na stronie internetowej szwedzkiej federacji.
Szwedzi powrócili do hotelu i mieli czas na drzemkę przed spotkaniem z Anglią (godz. 17 czasu lokalnego). Wieczorem w Soczi w ostatnim ćwierćfinale Rosja zmierzy się z Chorwacją.
W piątek awans do półfinału wywalczyły Francja i Belgia.
Komentarze