MŚ 2018. Strejlau: Nie chciałbym oglądać na mundialu takich drużyn jak Rosja
Rosjanie zmierzą się w sobotni wieczór z Chorwacją w ostatnim ćwierćfinale MŚ 2018. Defensywna taktyka Stanisława Czerczesowa nie przypadła do gustu ekspertom Studia Futbol 2018. - Nie chciałbym oglądać takich drużyn jako trener i jako telewidz, bo Rosjanie w zasadzie nic nie pokazali - powiedział były trener reprezentacji Polski Andrzej Strejlau.
Marcin Feddek: Jest taka opinia, że na mistrzostwach światach przychodzi w pewnym momencie kryzys i drużyna gra jedno słabsze spotkanie. Wielu ekspertów twierdzi, że Chorwaci taki mecz mają już za sobą...
Andrzej Strejlau: Chyba jest w tym racja, bo Chorwacja mogła odpaść z Danią, mimo tego, że wcześniej zagrała świetnie np. z Argentyną. To jest zastanawiające, że taka Argentyna kilka dni później gra bardzo dobry mecz z Francją. Mimo, że to spotkanie było przegrane 3:4, to siedem goli, imponujący pojedynek od bramki do bramki, robią wrażenie. Jak to wszystko się zmienia... Chorwacja mogła odpaść, wcale nie musiała wygrać w karnych. Doskonale bronili i Subasić, i Schmeichel.
Sądzę, że Chorwacja jest faworytem w meczu ćwierćfinałowym, bo mnie Rosja nie zachwyciła. To zwycięstwo w karnych z Hiszpanią mnie nie przekonało. Nie chciałbym oglądać takich drużyn jako trener i jako telewidz, bo Rosjanie w zasadzie nic nie pokazali. Belgowie mogli czymś zaimponować, natomiast w przypadku Rosjan ja tego pierwiastka nie dostrzegłem.
Dariusz Wdowczyk: Czerczesowowi niedługo będą stawiać pomniki... Wystarczy tylko, że przejdzie Chorwację przy pomocy tej taktyki...
A.S.: Ja jestem zdumiony tymi opiniami.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
Komentarze