Rezende: Przed reprezentacją Polski jeszcze dużo pracy do wykonania

Marcin Lepa: Brazylia przeżywa swoje problemy i na pewno nie może być zadowolona z występu w Lille?

Bernardo Rezende: Brazylia musi szybko zapomnieć o tym, co się wydarzyło w meczu przeciwko Rosji. To nie było łatwe spotkanie, biorąc pod uwagę straty, jakie poniosła reprezentacja. Lucarelli, Felipe Fonteles i Mauricio Borges to zawodnicy, którzy mogliby odmienić postawę reprezentacji. Przeciwko mocno zagrywającej reprezentacji Rosji potrzebna była gra na skrzydłach z wysokiej piłki, a ci siatkarze, którzy grali, mieli z tym kłopoty. Dlatego wynik półfinałowego starcia ułożył się tak, a nie inaczej. W spotkaniu przeciwko Amerykanom trzeba o tym zapomnieć, oczyścić głowę i zagrać inaczej. To był być może najgorszy mecz Brazylii w tym roku.

Jak w takim razie ocenić naładowaną energią reprezentację Francji, która gra przed własną publicznością?

Grę reprezentacji Francji można oglądać z przyjemnością. W półfinałowym meczu z Amerykanami widzieliśmy jednak Francję o dwóch twarzach: zaczęła fantastycznie, a później miała swoje problemy, z którymi walczyła. Earvin N'Gapeth gdzieś zniknął, ale drużynę poprowadził Stephen Boyer, który rośnie z meczu na mecz. Finałowy mecz będzie starciem techniki, czyli napędzanej publicznością Francji z siłą fizyczną i nieprawdopodobnym blokiem Rosjan.

Jak się Panu podobała zmieniająca się w tym sezonie reprezentacja Polski?

Polska to drużyna w której zaszły zmiany. Pojawiło się kilku ciekawych zawodników, są wysocy środkowi, którzy się dobrze zaprezentowali. Brakuje trochę doświadczenia, które przyjdzie wraz z powrotem Michała Kubiaka, Piotra Nowakowskiego i Dawida Konarskiego, a więc zawodników ogranych już na tym najwyższym poziomie. Ta energia młodych zawodników może zarażać i jest imponująca, ale na mistrzostwach świata będzie potrzebne także doświadczenie. To ciekawy zespół, ale przed reprezentacją Polski jeszcze dużo pracy do wykonania.  

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.