Buffon chce podbić Paryż
- Chcę udowodnić, że nadal jestem świetnym bramkarzem i... zrobię to w Paryżu - powiedział w poniedziałek podczas oficjalnej prezentacji na stadionie Parc des Princes 40-letni piłkarz Paris Saint-Germain, który po 17 latach odszedł z Juventusu Turyn.
Buffon po rozstaniu z zespołem Serie A podpisał roczny kontrakt z mistrzem Francji.
- Gdy miałem 30 lat sądziłem, że będę jeszcze grał trzy, może cztery dłużej. Dzisiaj mam 40, i jeszcze się na emeryturę nie wybieram. Myślę, że mogę jeszcze wiele dobrego zrobić dla PSG, może po raz pierwszy uda mi się powalczyć o triumf w Lidze Mistrzów - dodał pochodzący z Carrary piłkarz, który przez włoskich kibiców jest pieszczotliwie nazywany "Gigi".
Dziewięciokrotny mistrz Włoch po ostatnim sezonie opuścił Juventus, w którym występował przez 17 lat i rozegrał 656 meczów.
Długa historia występów Buffona w Turynie nie zakończyła się do końca szczęśliwie, został on bowiem zawieszony na trzy mecze w europejskich pucharach za niewłaściwe zachowanie wobec sędziego w ćwierćfinałowym meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów z Realem Madryt.
Juventus, po porażce w Turynie 0:3, prowadził 3:0 w Madrycie i gdyby takim wynikiem zakończyła się druga połowa, wówczas sędzia zarządziłby dogrywkę. Jednak w samej końcówce angielski arbiter Michael Oliver przyznał gospodarzom rzut karny, wykorzystany później przez Portugalczyka Cristiano Ronaldo. Buffona rozwścieczyła ocena arbitra. Wykrzyczał w jego stronę kilka przekleństw i popchnął go, za co otrzymał czerwoną kartkę, a w bramce zmienił go Wojciech Szczęsny.
Komentarze