MŚ 2018: "Jaka przyszłość przed Czerczesowem?"
Po występie reprezentacji Rosji na piłkarskich mistrzostwach świata, ocenianym jako nadspodziewanie udany, wciąż nie jest jasna przyszłość trenera reprezentacji Stanisława Czerczesowa. Media w Rosji zastanawiają się w środę nad dalszymi losami trenera.
Wysokonakładowy dziennik "Komsomolskaja Prawda" przypomina, że nowy kontrakt z Czerczesowem, który kieruje reprezentacją od 2016 roku, powinien negocjować szef Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej (RFS). Tymczasem do tej pory nie wiadomo, kto stanie na czele związku. Były minister sportu Witalij Mutko w grudniu zeszłego roku, z powodu afery dopingowej, przestał pełnić funkcję prezesa. "Komsomolskaja Prawda" ocenia, że w ciągu najbliższych miesięcy mogą we władzach RFS nastąpić zmiany, a więc na razie nie wiadomo, czyj podpis miałby figurować na kontrakcie z Czerczesowem.
Dziennik zwraca uwagę, że po udanym występie swych podopiecznych na mundialu Czerczesow może oczekiwać propozycji od innych drużyn. Jednak na razie - dodaje - "pogłoski o zainteresowaniu Czerczesowem pojawiają się tylko w Polsce". Zdaniem "KP" możliwości finansowe Polaków nie wystarczą, by zaprosić Czerczesowa do pracy. Oficjalnie warunki kontraktu trenera reprezentacji Rosji nie są znane. Natomiast według mediów umowa opiera na 2,5 mln euro rocznie, przy czym jest to wynagrodzenie całego sztabu trenerskiego, a sam Czerczesow otrzymuje z tej sumy około 1,5 mln euro. "Ile kosztuje Stas?" - zastanawia się gazeta w tytule.
Szef działu Sportu dziennika "Moskowskij Komsomolec" Aleksiej Lebiediew ostrzega, że z wyjątkiem reprezentacji piłkarskich ze ścisłej czołówki dotąd żaden trener nie zdołał powtórzyć sukcesu swojej drużyny na dwóch mundialach pod rząd. "Nie oczekujmy od Stanisława Czerczesowa cudu numer dwa" - napisał w środę Aleksiejew na łamach dziennika. Komentator radzi Czerczesowowi, by teraz nie pozostawał w Rosji i "nie przeistoczył się z bohatera w największe rozczarowanie roku". Lepszym wariantem byłaby dla trenera praca z piłkarzami w Polsce, Japonii lub Chinach - ocenia "MK".
Choć Rosjanie odpadli z mundialu w sobotę, gdy ulegli Chorwacji w walce o wejście do półfinału, to pochwały dla Czerczesowa za wyniki drużyny podczas turnieju nie znikają z rosyjskich mediów. "Jak Czerczesow przekształcił beznadziejny skład w żywy i nadzwyczaj sympatyczny zespół, pozostanie zagadką" - zauważa w środę niezależna "Nowaja Gazieta". Ocenia ona, że prowadzona przez Czerczesowa rosyjska reprezentacja stała się unikalnym "stopem, w którym każdy składnik wnosi swój wkład" i udanym połączeniem cech, które nie występują razem. "To po prostu alchemia" - podsumowuje "Nowaja".
Euforia, jaka pojawiła się w Rosji po pierwszych sukcesach reprezentacji na mundialu w znacznym stopniu skupiła się na osobie trenera. Jej wyrazem stało się uliczne graffiti w Petersburgu - czarno-biały portret Czerczesowa podpisany cytatem z piosenki zespołu "Leningrad": "Stas, jesteś po prostu nieziemski!".
Komentarze