Wielka walka w wadze ciężkiej na Wembley oficjalnie ogłoszona!

Joshua jest mistrzem wagi ciężkiej federacji IBF, WBO i WBA. Do Powietkina w przeszłości należał pas tej ostatniej organizacji. Obaj pięściarz są w innych momentach swoich karier - Anglik znajduje się na absolutnym szczycie, a w ciągu ostatniego półtorej roku pokonał między innymi Władimira Kliczkę oraz Josepha Parkera. Nowozelandczyk był ostatnim rywalem Joshuy, który wygrał marcowy pojedynek zdecydowanie na punkty.

Teraz 28-letniego pięściarza, który jest mistrzem olimpijskim z Londynu z 2012 roku, czeka starcie z Powietkinem, który po mistrzostwo olimpijskie w królewskiej kategorii sięgał osiem lat wcześniej. Później Powietkin przeszedł na zawodostwo i udawało mu się utrzymać nieskazitelny rekord aż do pojedynku z Władimirem Kliczką w 2013 roku. Właśnie wtedy stracił pas WBA. Późniejsze lata także nie były zbyt różowe dla Rosjanina, a zostały raczej naznaczone wpadkami dopingowymi. Na początku 2018 roku Powietkin został jednak oczyszczony z kolejnych oskarżeń, dlatego po marcowej wygranej z Davidem Pricem został wyznaczony jako oficjalny pretendent do pasa organizacji WBA.

W poniedziałek 16 lipca oficjalnie ogłoszono, ze do walki dojdzie 22 września na Wembley. - Nie mogę się doczekać aż powrócę do ringu - wydaje mi się, że marzec był już tak dawno... - powiedział Joshua. - Powietkin jest dla mnie prawdziwym wyzwaniem i przygotuje się do niego wyjątkowo. Ma poważne CV, dlatego tylko głupiec mógłby go zlekceważyć - stwierdził Anglik. Powietkin już po wygranej z Pricem odgrażał się, że chce walczyć z Joshuą. - On ma cztery pasy i chcę je wszystkie - mówił wtedy rosyjski pięściarz.

Ogłoszenie walki Joshua - Powietkin oznacza jednocześnie, że na razie nie dojdzie do walki dwóch mistrzów - Joshuy z Deontayem Wilderem. W ostatnich tygodniach angielski bokser odrzucił ofertę amerykańskiego obozu, który chciał walki w USA.