Lewandowski wściekły na Bayern Monachium! "Nie stawi się na treningach bez spotkania"
Między Robertem Lewandowskim, a jego pracodawcą stosunki są dosyć napięte. Jak donosi "Bild", gwiazda reprezentacji Polski ma mieć żal do Bayernu, że ten nie bronił go przed medialnymi atakami po słabszym okresie. Gazeta twierdzi, że Polak wprowadza złą atmosferę i myśli tylko o transferze. Bez spotkania z władzami klubu "Lewy" nie wyobraża sobie powrotu do treningów...
Kiepskie zakończenie sezonu 2017-2018 i fatalne MŚ 2018 w Rosji sprawiły, że Robert Lewandowski znalazł się w ogniu wszelkiej krytyki. Polski napastnik, który jeszcze kilka miesięcy temu był na piłkarskim szczycie i miały bić się o niego europejskie potęgi, dzisiaj jest w bardzo złej sytuacji ze swoim obecnym pracodawcą.
Według "Bilda" Lewandowski ma pretensje do władz Bayernu, który miał nie bronić go w odpowiedni sposób przed medialną nagonką w kryzysowym momencie. Media podawały, że po udanym mundialu Polak może przenieść się do Realu Madryt, a każdy kolejny news podsycał te doniesienia.
"Lewy" w Rosji jednak zawiódł na całej linii, nie trafił do siatki ani razu, a teraz musi wrócić do Bayernu, gdzie część uznaje go za "wroga publicznego". Według niemieckiej gazety Lewandowski wprowadza złą atmosferę i myśli tylko o transferze, nie będąc lojalnym wobec mistrza Niemiec.
"Piłkarz nie wyobraża sobie powrotu do treningów, zanim nie spotka się z szefami klubu. Chce wiedzieć, ile znaczy dla Bayernu" - napisał Bild. Lewandowski ma dołączyć do zespołu 25 lipca po urlopie.
Sprawa jego transferu do Realu staje się coraz mniej prawdopodobna mimo, że klub opuścił Cristiano Ronaldo. Królewscy przyznali ostatnio, że nie zamierzają kupować żadnej gwiazdy światowego formatu i postawią na obecną kadrę. Mimo to, najbliżej zastąpienia Portugalczyka jest Eden Hazard z Chelsea.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze