Falstart Legii na inaugurację sezonu! Zagłębie Lubin wywiozło z Warszawy komplet punktów
Legia Warszawa w nieudany sposób rozpoczęła sezon 2018/2019 LOTTO Ekstraklasy. Aktualni mistrzowie Polski mieli swoje okazje, jednak to piłkarze Zagłębia Lubin byli bardziej efektywni i wywieźli z Łazienkowskiej 3 komplet punktów. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:3.
Legia przystępowała do sezonu z mieszanymi uczuciami. Co prawda podopiecznym Deana Klafuricia udało się pewnie awansować do drugiej fazy eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów, jednak po raz szósty z rzędu zawiedli w meczu o Superpuchar Polski.
Zarówno w dwumeczu z irlandzkim Cork City (1:0, 3:0) jak i spotkaniu z Arką Gdynia (2:3) legioniści testowali wariant z trójką obrońców i widać było, że na "dotarcie się" w tym ustawieniu będą potrzebowali jeszcze trochę czasu. Michał Kucharczyk, który na potrzeby nowej taktyki zmienił pozycję ze skrzydłowego na wahadłowego, zapowiadał jednak, że efekty zmian przyjdą szybciej niż to się może wydawać.
W odnalezieniu się w nowej rzeczywistości aktualnym mistrzom Polski miała pomóc szeroka ławka, na której w obecnym okienku transferowym usiedli dotychczas wyłącznie gracze znani z naszej ligi - spośród których największym zainteresowaniem cieszyli się Jose Kante oraz Carlitos. Co ciekawe, mimo wystawiania ich w meczach z mistrzem Irlandii oraz drugim finalistą Pucharu Polski, Dean Klafurić posadził obu napastników na ławce, a od pierwszej minuty w meczu z Zagłębiem na boisku zobaczyliśmy Kaspera Hamalainena.
To właśnie Fin mógł otworzyć wynik meczu w 12. minucie, gdy po wcześniejszym podaniu Mateusza Żyry idealnie wycofał do niego Cafu, jednak piłka po strzale uderzyła w słupek. Zaprzepaszczona okazja zemściła się trzy minuty później po tym jak Filip Starzyński mocno wbił piłkę w pole karne, a zamieszanie pomiędzy interweniującymi Williamem Remym i Arkadiuszem Malarzem wykorzystał Patryk Tuszyński.
W 20. minucie Adam Hlousek sfaulował w polu karnym Alana Czerwińskiego i sędziujący zawody Jarosław Przybył, po konsultacji z systemem VAR, zdecydował się podyktować rzut karny. Do ustawionej w odległości jedenastu metrów od bramki piłki podszedł Starzyński i choć Malarz wyczuł jego intencje i rzucił się w dobrą stronę, to piłka i tak przeleciała mu pod ręką.
Nieco ponad dziesięć minut później legioniści wbili piłkę do bramki "Miedziowych", jednak podopiecznym Mariusza Lewandowskiego po raz kolejny przyszedł w sukurs VAR. Okazało się, że uczestniczący w akcji Miroslav Radović był na spalonym, wobec czego na tablicy nadal wyświetlał się wynik 0:2.
Chwilę później gospodarzom udało się zdobyć bramkę kontaktową, a za sprokurowanie "jedenastki" zrehabilitował się Hlousek, gdyż to właśnie on pokonał Dominika Hładuna.
W drugiej połowie tempo gry nieco siadło. Na boisku pojawił się zarówno Kante jak i Carlitos i obaj próbowali rozruszać grę Legii z przodu, jednak mimo niezłych pomysłów z ich poczynań nie wynikało zupełnie nic. Najlepszą okazję do wyrównania miał w 87. minucie Mateusz Żyro, jednak z odległości siedmiu metrów posłał piłkę wysoko nad poprzeczkę bramki Zagłębia.
Niespełna minutę później Tuszyński odebrał warszawskim kibicom resztę nadziei, gdy po dokładnym podaniu Czerwińskiego wbił piłkę do bramki Malarza klatką piersiową. Wówczas stało się jasne, że to przyjezdni wrócą do domu z tarczą, a Legia rozpocznie nowy sezon od porażki.
Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin
Bramki: Hloušek 37 - Tuszyński 15, 87, Starzyński 21 (k)
Legia: Arkadiusz Malarz - William Rémy (46' Carlitos), Iñaki Astiz (71' Domagoj Antolić), Mateusz Żyro - Marko Vešović, Cafú, Chris Philipps, Sebastian Szymański, Adam Hloušek - Kasper Hämäläinen, Miroslav Radović (64' José Kanté).
Zagłębie: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Ľubomír Guldan, Maciej Dąbrowski, Daniel Dziwniel - Łukasz Janoszka (46' Bartosz Kopacz), Jakub Tosik, Filip Jagiełło (64' Adam Matuszczyk), Filip Starzyński (75' Władisław Sirotow), Bartłomiej Pawłowski - 89. Patryk Tuszyński.
Żółte kartki: Vešović, Żyro - Dąbrowski.
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 12 278.
Komentarze