UFC. Jędrzejczyk o rywalce: Nie należy do technicznych, jest bardzo chaotyczna

Była mistrzyni kategorii słomkowej wraca do oktagonu po dwóch porażkach z rzędu zadanych jej przez Rose Namajunas. Ciągle marzy jednak o odzyskaniu pasa, a początek tej drogi ma mieć miejsce właśnie na zbliżającej się gali UFC Fight Night w Calgary, gdzie walką wieczoru będzie rewanżowe starcia Eddie'ego Alvareza z Dustinem Poirierem. Żeby jednak móc myśleć o kolejnym mistrzowskim pojedynku, musi przełamać złą serię, czyli po prostu pokonać solidną i wysoko notowaną w rankingu Tecię Torres.

Amerykanka to zawodniczka solidna w każdej płaszczyźnie, która ma na koncie między innymi zwycięstwo z aktualną mistrzynią, ale ostatnio również przegrała: decyzją z Jessiką Andrade. Torres zdaje sobie sprawę z wagi najbliższego starcia i twierdzi nawet, że ta, która wygra, może zapewnić sobie walkę o mistrzowski pas. Mimo wszystko Jędrzejczyk czuje się pewnie w takim zestawieniu.

- Tecia jest zbliżoną zawodniczką do Andrade - jest niska, krępa, bardzo muskularna. Nie należy do technicznych zawodniczek i jest bardzo chaotyczna. Lubi pracować "po kole" w oktagonie i niespodziewanie wyskoczyć z serią ciosów. Jej zapasy i parter są powiedzmy... na dobrym poziomie - stwierdziła.

Polka kilka miesięcy temu wyznała, że w kategorii słomkowej są trzy dobre zawodniczki, a reszta znajduje się za ich plecami.

- Walki z Claudią Gadelhą pokazały, że moje umiejętności stoją na bardzo wysokim poziomie. Szanuję Tecię, jak każdą inną rywalkę, i podchodzę do niej z dużym respektem. Chodzi o szacunek na macie, już w klatce, oraz podczas sesji treningowych. Tam przepracowałam naprawdę wiele godzin. Nie mogę się już doczekać. Chcę pokazać, że cały czas mam mocną pozycję w tej dywizji wagowej - dodała.

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Transmisja gali w nocy z soboty na niedzielę od godziny 2:00 w Polsacie Sport!