Olbrzymi pech i kontuzja Zielińskiego. Sprawcą problemu... Milik
O sporym pechu może mówić Piotr Zieliński, który na piątkowym treningu Napoli nabawił się kontuzji stawu skokowego. Jak donoszą włoskie media, reprezentant Polski poślizgnął się i skręcił kostkę, długo nie podnosząc się z murawy. Czeka go co najmniej trzytygodniowa pauza. Okazuje się, że sprawcą zamieszania jest... Arkadiusz Milik.
Zieliński potrzebował pomocy służb medycznych i przedwcześnie musiał zakończyć trening. Pierwsze diagnozy mówią o skręceniu stawu skokowego, aczkolwiek szczegółowe badania w sobotę odpowiedzą konkretnie na pytanie co dolega Polakowi i przede wszystkim jak długa pauza go czeka. Wstępnie mówi się, że będzie poza grą przez trzy tygodnie.
Okazuje się, że Zieliński nabawił się kontuzji w sposób... groteskowy, tym bardziej, że przyczynił się do tego Arkadiusz Milik. Napastnik Napoli chciał wykopać piłkę spod nóg swojego rodaka, który na tyle pechowo poślizgnął się i upadł, że prawdopodobnie skręcił staw skokowy.
Podopieczni Carlo Ancelottiego rozpoczną sezon w Serie A 19 sierpnia, kiedy to na wyjeździe zmierzą się z Lazio Rzym. W przypadku poważniejszego urazu Zielińskiego, jego udział w tym spotkaniu także będzie zagrożony. Niedawno La Gazetta dello Sport informowała o przedłużeniu kontraktu polskiego zawdonika z klubem spod Wezuwiusza do 2023 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze