UFC 227: Johnson zdetronizowany! Cejudo nowym królem muszej
Henry Cejudo (13-2, 5 KO) pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Demetriousa Johnsona (27-3-1, 5 KO, 11 SUB) podczas co main eventu gali UFC 227. "The Messenger" odebrał tym samym rywalowi pas kategorii muszej, który ten dzierżył od jedenastu walk.
To bez wątpienia największa sensacja gali UFC 227. Johnson był dotychczas niekwestionowanym mistrzem kategorii muszej, wręcz wyczyścił sobie tę dywizję i trudno było znaleźć rywala, który choć trochę mógł mu zagrozić.
Pierwsza walka z Cejudo miała miejsce w 2016 roku, a "Mighty Mouse" wygrał już w pierwszej rundzie przez nokaut. Teraz też jego rywalowi nie dawano większych szans.
Co więcej już na początku pojedynku Cejudo miał wyraźne problemy z lewą nogą, która nienaturalnie wygięła się w stawie skokowym. Kontuzję tę starał się skrzętnie wykorzystywać Johnson. Pretendent musiał szybko zmienić styl walki, co na pewno było trudne przy bardzo ruchliwym przeciwniku.
Pod koniec drugiej rundy "The Messenger" obalił przeciwnika i, mimo że nie wyrządził mu zbyt wielu szkód to zapunktował na kartach sędziowskich. Johnson starał się dużo atakować niskimi i średnimi kopnięciami, ale rywal nie za dużo sobie z tego robił.
Cejudo wiedział, że w stójce nie wygra tego pojedynku, więc w czwartej odsłonie znowu poszedł po nogi i po raz kolejny skutecznie przeniósł walkę do parteru, tym razem więcej ciosów z góry doszło do głowy "Mighty Mouse'a". W ostatniej rundzie pretendent przywarł mistrza do siatki wywierając na nim presję. Raz udanie obalił, ale Johnson szybko wstał, po chwili próbując wysokim kopnięciem zakończyć walkę.
Cejudo do końca dobrze się bronił i wszystko pozostało w rękach sędziów. Ci punktowali niejednogłośne zwycięstwo nowego mistrza, który przerwał kapitalną serię jedenastu obron pasa z rzędu Johnsona.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze